środa, 29 grudnia 2010

Mam fantastyczne miejsce na spotkania i warsztaty !!!!!!!!!!!!!!!!!!

Kochani,
Wszystko powoli układa się w całość, puzelki pasują do siebie, jeden do drugiego i do trzeciego..i do kolejnych...to jest niesamowite...życie jest niesamowite!!!!!!!!!!HURRA!!!!

Każdy spotkany człowiek, każde spotkanie, każda rozmowa jest ważna i ma sens, wartość...tylko trzeba mówić, rozmawiać, komunikować się, prowadzić rozmowy, dialog...czasem Kogoś o coś poprosić, wizualizować, marzyć, wierzyć, mieć nadzieję....i wciąż zachwycać się ludźmi, wierzyć w nich i ...lubić i kochać ludzi....

Czuję się fantastycznie...nie chcę tu szczegółowo opisywać tego "całego procesu" :) ...ha tego "ludzkiego łańcuszka" czyli tego całego procesu poznawania... poznawania koleżanki przyjaciółki, przyjaciółki koleżanki, kolegów siostrzenców, brata koleżanki i siostry sąsiadki, znajomych przyjaciela domu itp ...oraz "łańcuszka zdarzeń" i fantastycznych "zbiegów okoliczności"...tych "nieprzypadkowych przypadków"...uffff

Dziękuję z całego serca za tych wszystkich Ludzi w moim życiu :))))))))))))))

Tak czy tak....właśnie dzięki tym ludziom i tym niesamowitym wydarzeniom....wczoraj pojechałam z pewną Wspaniałą Kobietą :) Moniką W. obejrzeć willę, w której są sale...i tam w nich miałabym prowadzić spotkania i warsztaty...i ???????? Miejsce jest wyjątkowe :))))) Poznałam  tam również TRZY WYJĄTKOWE KOBIETY, które tworzą to miejsce...myślę, że wczorajszy dzień, to nasze spotkanie i kilku godzinna rozmowa - to początek interesującej i pełnek Kobiecej Energii WSPÓŁPRACY :))))))))))))

CENTRUM ROZWOJU DLA DZIECI I DOROSŁYCH :)

To tu 8 stycznia odbędzie się inauguracyjn y w 2011 roku warsztat "Mapa Marzeń czyli zaplanuj swoje idealne życie" :)))))))))))))
Serdecznie zapraszam :)
UWAGA: jeszcze tylko 2 wolne miejsca :)

Buziaki,
Angela

niedziela, 26 grudnia 2010

Anioły w Warszawie...

Witajcie moi Kochani...

Z okazji piewszego dnia świąt Bożego Narodzenia :)
Życzę Wam cudów Dużych i małych, 
mniejszych i większych cudów codziennych,
Szczęśliwych Zbiegów Okoliczności i Radosnych Przypadków :)
Angela :) 

Dochodzą do mnie cudowne wieści!!! Ktoś tam daleko kto był na moim warsztacie - "zamienił " pracę, której nie lubił na pracę, którą kocha...Ktoś inny znalazł to czego szukał :) a jeszcze inna Ktosia - "wyszła z toksycznego związku i już nie wróciła" :) Bardzo mnie cieszą takie wieści...bo to znaczy, że ja robię to co kocham a tym samym pomagam innym odnaleźć swoją drogę...wtedy wierzę, że to co robi ma sens...:) Dziękuję kochani ze Wsze maile, za opisy Waszych małych i Wielkich zmian, za dokładne opisy kroków jakie wykonaliście by realizować Wasze cele  :) SUPER!!!!!!!!!!!!

Anioły w Warszawie :)
Jak co roku o tej porze Prezes wydelegował dwa Anioły do pracy na Ziemi. Wiedział, że powienien wysłac ich znacznie więcej, do Nowego Roku zostało raptem kilka dni, ale w samym Niebie roty było tyle, że skrzydła opadają :(
Starszy z Aniołów swego czasu pracował na Ziemi, był Stróżem. Teraz na emeryturze os czasu do czasu szkolił młodsze Anioły w czynieniu cudów. Zwali go Przypadek :)
Młodszy miał na imię Zbieg Okoliczności. Otrzymał wprawdzie wiele wskazówek, ale nie znał Ludzi ani ziemskich zwyczajów.
- Czy sobie poradzę? - wciąż pytał Starszego - czy to jest trudne?
Wylosowano adres: Polska, miasto warszawa
Starszy skinął ręką - patrz tutaj, jest cel naszej podróży. Młodszy wsadził głowęw hologram i załamał skrzydła.
- O Prezesie, tyle roboty, jaki bałagan :(
- Nie jęcz - napominał go Starszy - widziałem gorsze rzeczy. Masz robic co do Ciebie należy, a nie zastanawiac się czy podołasz!
- Najważniejsze to zachować anonimowość, ludzie znają nasze imiona, ale nie kojarzą ich z nami ani z Prezesem - dodał dla przypomnienia.
Młodszy skinął ze zrozumieniem, chociaż w duch żałował, że nie może pokazać się ludziom w swej prawdziwej postaci.
Może chociaż jakiemus dziecku...tak na chwilkę...
Podróż z Nieba na Ziemię przebiegła bez zakłóceń. Młodszy trochę się uspokoił i choć niewiele rozumiał, starał się wyglądać profesjonalnie.
- Co oni właściwie robią? - nie wytrzymał - wyglądaja jakby biegali we śnie!
- Bo tak jest! -Starszy uśmiechnął się wyrozumiale - utknęli we własnych umysłach i śnią o szczęściu.
- Nie rozumiem - przyznał nie bez wstydu Młodszy - szcęście leży w zasięgu ręki, czemu go nie wezmą, tak po prostu???
- Bo jest tqak zwyczajne, że stalo się dla nich przeźroczyste - westchnął Starszy - sądzą, że szczęście musi być drogie, eleganckie, głośne i kolorowe...No i biegają, żeby kupić je po okazyjnej cenie...Za 9,99 na przykład...
Młodszy zamyślił się i zasmucił...Dostrzegał jak bardzo ludzie się mylą, ale nie umiał im pomóc. Uświadomił sobie, że większość z nich nie zauważy ani Przypadku, ani Zbiegu Okoliczności, nawet jeśli staną im przed nosem :(
Wiele tu nie zdziałamy - za duża konkurencja, pomyślał znięchęcony...
- Mamusiu, Anioły są w tramwaju - powiedziało małe dziecko...
- Tak, wiem kochanie - odpowiedziała młoda kobieta, nie odrywając wzroku od gazety...

A.M.Nowakowska

Z Anielskimi pozdrowieniami...abyście je zauważali :) i Przypadki i Zbiegi Okoliczności....

Angela


piątek, 24 grudnia 2010

Ahh, Święta - kocham ten czas...

Kochani :)
Na ten szczególny, świąteczny czas, życzę Wam abyście przypomnieli sobie najpiękniejsze święta dzieciństwa. Byście żyli w zgodzie ze sobą i swoim systemem wartości, byście byli zdrowi, szczęśliwi i spokojni. By czas był waszym sprzymierzeńcem, a wszelkie trudne wydarzenia były „lekcjami” z których czerpać będziecie wiedzę o sobie, świecie, ludziach oraz siłę. Byście wyciągali odpowiednie wnioski i z nadzieją patrzyli w przyszłość...



Z anielskimi pozdrowieniami, Angela

Biegnę do moich kochanych, do moich najbliższych...uwielbiam ten czas...kiedy wszyscy "hamujemy"...i jesteśmy RAZEM :)

środa, 22 grudnia 2010

Linia czasu czyli znów troszkę NLP :)

Witam,
Dziś napisze kilka słów na temat LINII CZASU :)

Co to jest linia czasu?

Koncepcja linii czasu istnieje od bardzo dawna i jest bardzo prosta, jednak dopiero niedawno ludzie zajmujący się NLP odkryli jak można ją skutecznie wykorzystać.

Naszą osobistą historię oraz przyszłość możemy przedstawić na wizualnej linii (lub krzywej, w zależności od osoby). Najczęściej przebiega ona od tyłu (przeszłość) do przodu (przyszłość), od lewej (przeszłość) do prawej (przyszłość) lub po skosie. Im dalej do tyłu (w lewo) tym odleglejsze (starsze) wspomnienia.

W jaki sposób zlokalizować swoją linię czasu?

Najprościej, przypominając sobie (dla przeszłości) i wyobrażając sobie (dla przyszłości) codziennie powtarzane czynności, jak np. poranna toaleta, mycie zębów.

Przypomnij sobie, jak dziś rano wstałaś (-eś) z łóżka i poszłaś (-edłeś) do łazienki, przypomnij sobie jak wykonywałaś (-eś) poszczególne czynności: mycie twarzy, zębów, makijaż itp. Przywołaj wszystko co dotyczy tego obrazu (co , jak gdzie? co słyszałaś w tle, radio? odgłosy sąsiadów? itd). Zlokalizuj ten obraz. Sprawdź gdzie się on znajduje względem Ciebie...

Następnie przypomnij sobie obraz dla wczorajszej czynności, 3 dni temu, tydzień temu, miesiąc temu, rok temu, 5 lat. Potem pomyśl jak by to było, gdybyś wykonywał tą czynność właśnie w tej chwili. Następnie, jak by to było, gdybyś robił to jutro, za 3 dni, za tydzień, za miesiąc, za rok, za 5 lat.

Teraz wystarczy obrazy połączyć linią, i otrzymujemy naszą linię czasu.

Rodzaje linii czasu:

Wyróżniamy dwa zasadnicze rodzaje linii czasu. Pierwszy z nich to „przez czas” (czas anglo-europejski), drugi to „w czasie” (arabski).

U osoby z typem anglo-europejskim, linie rozciągają się z jednej strony na drugą, gdzie przeszłość jest po jednej stronie a przyszłość po drugiej, jednak obie widziane wprost na przeciwko osoby (jako np. krzywa). Osoba taka, ma linearną ideę czasu, jest punktualna i tego wymaga od innych. Wizja taka dominuje w biznesie.

U osoby z typem arabskim, linie przebiegają z tyłu do przodu, a widoczna jest tylko jedna część (najczęściej przyszłość), natomiast przeszłość jest z tyłu (można odwrócić głowę w celu jej zobaczenia). Osoba taka nie korzysta z przeszłości, trwa zazwyczaj w teraźniejszości co rzutuje na mniejszą punktualność (jest dla niej mniej ważna), pozostaje w asocjacji ze swoimi liniami czasu i prawdopodobnie w ten sposób będzie przechowywać wspomnienia.

Jak wykorzystać linie czasu??? Hmmm, dowiesz się...na moich warsztatach, będzie o niej mowa już na najblizszym warsztatcie zatytułowanym: "Mapa Marzeń czyli zaplanuj swoje idealne życie"...i na innych...na kolejnych warsztatach i szkoleniach, na które goraco zapraszam :)


Pozdrawiam i baw się dobrze zmieniając swoje życie na lepsze!
Buziaki,
Angela

wtorek, 21 grudnia 2010

NLP – Metafory w komunikacji...

Witam,

Wiedziałam, że zainteresuje Was temat NLP :) Dlatego dziś na prośbę mojej szanownej przyjaciółki i jej kilku koleżanek oraz kilknastu moich kochanych blogowiczów piszę dalej....ale...chcę Was poinformować, iż jestem w trakcie przygotowań superanckiego szkolenia z dużą dawką NLP :) Już niebawem ...będą informacje na mojej stronie http://www.wena7.pl/ i na Facebook-u :)

NLP – Metafory w komunikacji intra– i interpersonalnej
Metaforą można najprościej nazwać przedstawienie jednej rzeczy, osoby, czy zjawiska, w kategoriach innej. Zwróć uwagę - za każdym razem, gdy mówisz: "To jest jak..." - używasz metafory. Forma ta znajduje bogate zastosowanie w neurolingwistyce, a dzieje się tak, ponieważ
podświadomy umysł łatwo je przyswaja.

Przypomnij sobie to uczucie towarzyszące opowiadaniu bajek, baśni, czy alegorii. Metaforami są też sytuacje z życia wzięte - to przykłady, do których porównujesz różne wydarzenia. Porównujesz po to, by lepiej je zrozumieć i przewidzieć ich przebieg.

Jeśli chcesz poznać potęgę metafor w komunikacji intra- i interpersonalnej, po prostu zacznij ich używać. Zacznij opowiadać historyjki z morałem, przykłady, analogie. Efekty przyjdą szybko, a
wraz z nimi - zrozumienie i aprobata u Twoich słuchaczy.

Pracując jako trener, często słyszę, że życie jest jak kolejka górska, czy papier toaletowy. I moim zadaniem jest zmieniać te przekonania na lepsze. Pamiętaj - jeśli druga osoba odpowiada Ci metaforą, Ty również odpowiedz na tym poziomie.




Praca z przekonaniami...bardzo często mówię o tym i

Raz, na przykład, usłyszałem od mojego klienta, że jego życie jest jak
zepsuty samochód. Spytałem co dokładnie jest zepsute? Okazało się, że
tak na prawdę było to tylko kilka części. Kilka części, które
stanowiły analogie do życia klienta. I tak np. hamulce były pewnością
siebie, kierownica celami do osiągnięcia itp. I zwróć uwagę na to
zjawisko, ponieważ podświadomy umysł "lubi" metafory i często
komunikuje się na ich poziomie. Podczas tamtej sesji wystarczyło, że
dałem mojemu klientowi kilka rad odnośnie wizyty u mechanika, zasad
eksploatacji itp. I problem rozwiązał się sam, chociaż nawet na chwilę
nie zeszliśmy na konkretny poziom.

Metafory są także podstawą nested loops - genialnego sposobu
prowadzenia wykładów, kursów i przemówień. Ideą nested loops jest
rozpoczynanie kilku różnych historyjek, przerywanie ich w połowie i
opowiadanie następnych. Wywołuje to w słuchaczu wiele różnych,
następujących po sobie emocji, entuzjazm i koncentrację.
A, jeśli każda z tych historyjek jest pozytywną metaforą, możesz mieć
pewność, że w słuchaczu zajdą podobnie pozytywne zmiany.

Warunkiem przyjęcia przez podświadomy umysł metafory jest jej
zrozumienie oraz odniesienie do pierwotnego tematu rozmowy. Np. jeśli
powiem, że metafora jest jak pudełko, nie zostanie to
najprawdopodobniej zaakceptowane. Jeśli natomiast powiem, że metafora
jest jak prezent z niespodzianką w środku, lepiej zrozumiesz, w czym
rzecz.

I pamiętaj - ćwiczenia czynią mistrza. W tej chwili ogromna większość
moich treningów i sesji hipnotycznych to właśnie wielopoziomowe
metafory (nested loops), które pozwalają mi zmieniać przekonania i
instalować nowe zasoby nawet całym grupom słuchaczy. Ponieważ metafora
pomaga zrozumieć i jest genialnym narzędziem w procesie nauki,
komunikacji i perswazji.

Chcesz więcej przykładów? Zacznij zauważać je sam - w codziennym
życiu.
A zapewniam Cię - jest ich wiele. I od tej pory zaczniesz lepiej
zwracać na nie uwagę i wykorzystasz ich moc.

Jeśli chcesz, wykonaj ćwiczenie, które polecam poniżej.

Wybierz kilka ze swoich najwyższych wartości, czyli tego, co dla
Ciebie najważniejsze w życiu. W zapisie jednej z moich sesji pokażę Ci
co możesz z nimi zrobic.

Krzysiek: Ok, niech będzie zdrowie.
Ja: Ok. Dokończ zdanie, które wypowiem: "Zdrowie jest jak...".
Krzysiek: Zdrowie jest jak... kałuża.
Ja: Czym jest dla Ciebie kałuża?
Krzysiek: Czymś, co jest fajne, ale szybko wysycha.
Ja: Ok, a czy każda kałuża musi szybko wyschnąć?
Krzysiek: No nie... są np. morza, które można uznać za duże kałuże -
one nie wysychają (obaj zaczęliśmy się śmiać ;-)
Ja: A gdyby tak Twoje zdrowie stało się jak morze... lub nawet ocean?
Krzysiek (nabrał kolorów na twarzy, zaczął się uśmiechać): Byłbym
zdrowy cały czas!

Efekt był taki, że rzeczywiście Krzysiek przestał chorować -
problemem, który rozwiązaliśmy, były jego przekonania. Pomyśl więc,
jeśli zmiana może być tak szybka
i prosta, to co Ty możesz osiągnąć używając metafor?

Polecenie w tym ćwiczeniu jest jedno - "namierz" skojarzenie do
wybranej wartości i baw się nim, zmieniaj i modyfikuj, aż wartość ta
będzie dla Ciebie maksymalniue pozytywna, osiągalna i możliwa do
zrealizowania. Bo o to przecież chodzi.

*Uwaga! zaproponowane przez autora metody są oparte i reprezentują
działalność wyłącznie edukacyjną i nie zastępują psychoterapii, nie są
też działaniem terapeutycznym ani psychologicznym.

niedziela, 12 grudnia 2010

Komunikacja...jak to jeść???

Witam Was wszystkich bardzo serdecznie,
Kochani jest mi niezmiernie miło...i chciałabym sie pochwalić...otóż sprawdziłamn dziś tzw. statystykę mojego bloga i ku mojemu zaskoczeniu od jakiś 4 miesięcy niezwykle podskoczyła "zaglądalność" i "czytalność" mojego bloga - to po pierwsze :) a po drugie czytacie mnie nie tylko w Polsce, ale i w Norwegii, Wielkiej Brytanii, Irlandii, Hiszpanii, Portugalii, we Włoszech, w USA oraz Brazylii :)))))) WOW!!!!!!!!!!!!!! DZIĘKUJĘ Z CAŁEGO SERCA :))))

************************************************************************************
Tematem dzisiejszego blogowego spotkania :) będzie komunikacja interpersonalna,
czyli budowanie kontaktu przez tzw NLP-oskie :) odzwierciedlenie.

Wiadomo jak bardzo ważny jest kontakt z drugim człowiekiem, nie muszę o tym pisać... Mam tu na myśli nie tylko kontakty z najbliższymi czy znajomymi, ale także zupełnie przypadkowymi osobami spotkanymi w codziennym życiu.
Wiekszość z nas chciałaby mieć obok siebie osoby dobre, kochane, miłe, mądre, wyrozumiałe itp i jeszcze na dodatek chcielibyśmy być osobami lubianymi i ogólnie rzecz biorąc uznanymi za fajowe :) Aby tak się stało, należy zbudować z tą osobą odpowiedni kontakt, zwany też w NLP rapportem. Poszczególne kroki omówię w kilku poniższych punktach, tak, aby jak najłatwiej było je zapamiętać i zacząć stosować już dziś, lub jutro!

Oczywiście na początku wymaga to sporo uwagi i ćwiczenia. Jednak z czasem nabierzesz nieświadomej kompetencji, czyli będziesz w stanie po mistrzowsku wykonywać pewne techniki, zwracać uwagę na pewne elementy kontaktu bez udziału świadomości.
Kontakt fizyczny:
Zwróć uwagę na osobę, z którą rozmawiasz. Jak siedzi lub stoi? W jakiej pozycji? W jaki sposób jest pochylona? Jakie charakterystyczne ruchy wykonuje? Jakie gesty? Postaraj się, naśladować (ale z umiarem, wyczuciem, w niezauważalny sposób) charakterystyczne postawy i zachowania Twojego rozmówcy. Przyjmij taki sam kont nachylenia, w jakim on siedzi. Jeśli wykonuje jakieś charakterystyczne gesty. W 99,5% a może więcej, nawet na początku Twój rozmówca tego nie zauważy świadomie, a podświadomie tak, i o to chodzi!

Oddech:
Przyjrzyj się, jak oddycha Twój rozmówca? Czy robi to powoli, czy szybko? Czy dolną, środkową czy górną partią płuc? Możesz nauczyć się patrzeć na niego peryferyjnym polem wzroku, dzięki czemu nie będzie sprawiało dyskomfortu - zwłaszcza jeśli rozmówca jest odmiennej płci. Zwracaj uwagę m.in. na ramiona, bo po nich łatwo widać ruchy płuc. Jeśli nie zauważysz, patrz na klatkę piersiową i brzuch (który pracuje szczególnie mocno u kinestetyków). Teraz, gdy już namierzyłeś jego oddech możesz robić trzy rzeczy. Po pierwsze, oddychać w tym samym rytmie co on. Róbcie razem wdech i wydech. Po drugie, możesz mówić w rytmie, jakim on oddycha, lub oddychać w jakim on mówi (najczęściej ludzie mówią na wydechu, wykorzystaj to!). Po trzecie, zwłaszcza jeśli nie jesteś w stanie nadążyć za jego oddechem (w przypadku gdy on oddycha bardzo szybko i
płytko, a Ty masz przyzwyczajenie do oddychania powoli, głęboko), możesz wykonywać tzw. ruchy skrzyżowane. Chodzi tu o ruch np. Twojej ręki czy palca w rytm jego oddechu. To również działa.

Głos:
Zwróć uwagę na następujące cechy głosu Twojego rozmówcy: tempo, rytm, głośność, wysokość, barwę i ton głosu. Postaraj się mówić podobnie, czyli w tym samym co on tempie, rytmie itd... Jest to najbardziej przydatne przy rozmowie telefonicznej... Wtedy tylko cechy Twojego głosu i lingwistyka niosą treść i przekaz emocjonalny.

Języki i style reprezentacji:
Zwróć uwagę, jakie słowa (tzw. predykaty) wypowiada najczęściej Twój rozmówca. Są 3 podstawowe typy: wzrokowe (V), słuchowe (A) i kinestetyczne (K).
Przykłady wzrokowych to: widzieć, patrzeć, spostrzegać, wyobrażać, perspektywa, świetlany.
Przykłady słuchowych to: brzmieć, ton, słuchać, powiedzieć, harmonijny, dźwięczny.
Przykłady kinestetycznych to: czuć, dotykać, pojmować, ogarnąć, kontakt.

Najprawdopodobniej, osoba z którą rozmawiasz będzie preferować jeden z tych trzech stylów, używając ich najczęściej. Zadaniem dla Ciebie jest po pierwsze rozpoznać który to typ, po drugie, też zacząć ich używać najczęściej.

Doświadczenie:
Jeśli np. łączy Cię jakieś wspólne doświadczenie z tą osobą, warto do tego nawiązać. Przykładem jest korek uliczny, jeśli ta osoba też w nim utknęła, czy zamknięta ulica dojazdowa, albo ulewa.

Po drugie, zbieraj informacje czym interesuje się ta osoba, jaki ma styl życia. Jeśli zauważysz w pokoju dużo trofeów sportowych, masz gotową odpowiedź. Wykorzystaj to w rozmowie (tylko nie przesadzaj, bo może to zauważyć, jeśli zaczniesz zamiast o konkretnych sprawach, rozmawiać o tenisie...!
Pamietaj: UMIAR ZAWSZE I WSZĘDZIE :)))

Jak to działa?
Okazuje się, że ludzie lubią podobnych do siebie. Wywodzi się to jeszcze z czasów prehistorycznych, gdzie na widok czegoś co poruszało się i było zupełnie niepodobne, osobnik uciekał (lub polował), a na widok czegoś takiego jak on, nawiązywał kontakt.
Jak mówi mój fantastyczny kolega Maciek W.: "Fajny, fajnego lubi :)"
Cytat do przemyślenia:
ZNACZENIE KOMUNIKACJI POLEGA NA REAKCJI, JAKĄ ONA WYWOŁUJE :)

Pozdrawiam Was wszystkich cieplutko i jeszcze raz dziękuję za Waszą "czytalność" mojego bloga!!!

Angela :)



piątek, 10 grudnia 2010

Konie zaprzęgane w dorożki...

Dzień Doberek...
Konie zaprzęgane w dorożki, jeżdżące po drogach mają na oczach klapki, które zasłaniają im to co się dzieje po bokach. Zadaniem tych klapek jest niedopuszczenie do tego by konie płoszyły się na widok innych pojazdów, widzą tylko to co mają przed sobą, to co woźnica chce, aby widziały.

Tak jak woźnica zarządza postrzeganiem koni, tak Twoje postrzeganie jest zarządzane przez cały otaczający Cię świat. Telewizja pokazuje tylko to co chce pokazać, nauczyciele uczą tego czego mają nauczyć. Wszystko po to by uprościć świat. Widząc dane słowo nie zastanawiamy się już jak pisze się poszczególne literki, po prostu widzimy już całe słowo.

W pewien sposób upraszczamy sobie świat, bez tego mielibyśmy za duży mętlik w głowie. W danej chwili postrzegamy tylko ograniczoną ilość rzeczy. Aktualnie nie potrafimy w nieskończoność rozszerzać tego co jesteśmy w stanie objąć świadomością w jednej chwili. Badania dowodzą, że nasz system nerwowy ma określone granice odbierania informacji. Z tego względu takie upraszczanie "nakładanie klapek" jest bardzo pożyteczne. Dzięki temu nie musimy wszystkiego dokładnie analizować w danej chwili, możemy zakładać pewne ogólniki.

Z drugiej jednak strony, "klapki" mogą przeszkadzać w rozwiązywaniu problemów, szukaniu nowych twórczych rozwiązań. Nowych rozwiązań nikt nas nie uczył, uczono nas natomiast innych już znanych rozwiązań, poprzez co nałożono nam "klapki" zasłaniając to co jeszcze nieznane.

Dobrym przykładem jest tutaj "jajko Kolumba". Anegdotka mówi o tym jak to Kolumb wrócił z wyprawy i podczas uroczystej wieczerzy wywiązała się dyskusja, na której próbowano zmniejszyć jego zasługi:
- Wielka rzecz, każdy kto by tam popłynął odkryłby nowy świat.
Tymczasem Kolumb wziął jajko do ręki i zapytał czy da się je ustawić na płaskiej powierzchni tak by stało na czubku. Biesiadnicy próbowali i nic, stwierdzili że tego nie da się zrobić. Kolumb tymczasem zbił czubek jajka i postawił je na nim.

Dopóki nie znamy tego jednego, czasem wręcz "banalnego" rozwiązania, korzystamy z tego co umieliśmy do tej pory. Nie widząc innych, czasem nawet twierdząc po prostu, że coś jest NIEMOŻLIWE, tak jak było w tym wypadku...

Pomyślcie o tym...bądźcie kreatywni, otwórzcie swoje umysły, nie ograniczajcie sie do"tego się nie da zrobić", "nie umiem", "to nie do wykonania"...Pamiętacie o myśleniu lateralnym??? Pisałam o tym kiedyś ... Poczytajcie o tym...jak to się dziś mówi: "Wygoglujcie" :)
Buziaki,
Angela

:))))

Witajcie moi Kochani,
Ha, dziś będzie, bardzo, bardzo krótko :)

http://www.youtube.com/watch?v=9Yb-k8xPaEg&feature=related

Ja tak poproszę :) mam urodziny w czerwcu...

Z góry dziekuję,

Angela :)

Bajka ...

Witajcie,
Dziś opowiem Wam bajkę, którą niegdyś usłyszałem od znajomego... który usłyszał ją od innego znajomego...

Za siedmioma górami, górami siedmioma , było sobie królestwo. Nie było małe, ani też nie było duże, takie w sam raz by stać się bohaterem naszej bajki.

Żyło sobie to królestwo całe wieki w zapomnieniu i z dala od reszty świata. Żył też w królestwie Król. Pewnego razu Król, przechadzał się po schodach i złamał nogę... od tej pory zaczął chodzić o kulach. Doprowadził chodzenie o kulach do perfekcji, potrafił biegać, skakać itd. wszystko z pomocą kul.

Dzieci króla, chcąc naśladować ojca, też nauczyły się chodzić o kulach... Wkrótce chodzenie o kulach stało się domeną królewskiego dworu i arystokracji. W ich ślady poszli też inni mieszkańcy
królestwa. Kilka lat później Król ogłosił dekret nakazujący wszystkim chodzenie o kulach.

Mijały lata... rodziły się kolejne pokolenia... a chodzenie o kulach stało się czymś normalnym. Mamy od urodzenia uczyły dzieci tak chodzić. Aby dostać się do szkoły trzeba było zdać egzamin z chodzenia o kulach.

Kilka wieków później nikt już w królestwie nie umiał chodzić bez kul. Rzeczą normalną stało się chodzenie z nimi, ludzie zapomnieli, że można chodzić o własnych nogach... Nogi natomiast stały się ładną ozdobą do reszty ciała.

Pewnego dnia, jeden z mieszkańców królestwa - uliczny żebrak zaczął się zastanawiać dlaczego wszyscy chodzą o kulach.. Wymyślił sobie, że nogi służą do chodzenia, a nie tylko dla ozdoby. Ogłosił swoją tezę. Wkrótce, został wezwany na dwór, gdzie miał pokazać całemu ludowi, że można chodzić bez kul... Niestety po odrzuceniu kul wywrócił się... i został wyśmiany przez cały dwór za głoszenie bzdur... od tej pory załapał się na etat królewskiego dziwaka.

Dopiero po kilku latach od tego wydarzenia, ten sam żebrak obserwując jak poruszają się zwierzęta, doszedł do wniosku, że teraz ma dowód na to, że miał słuszność nogi służą do chodzenia. W myśl przedstawionych dowodów, ludzie zaczęli mu wierzyć, powoli ludzie powrotnie zaczęli stawiać pierwsze kroki na własnych nogach.

Koniec bajki...

Żyjcie mądrze i dokonujcie odważnych wyborów.
Próbujcie, bo jeśli nie będziecie próbowali, nie będziecie wiedzieli, co tracicie.
Idźcie przez życie z odwagą w sercu, otoczeni ludźmi, których kochacie...
Gorąco Was pozdrawiam, Angela

poniedziałek, 6 grudnia 2010

Mikołajki :)

Witam wszystkich bardzo ciepło...
Zima się rozkręca...lubię Mikołajki...hmmm dlaczego??? Każdy powód jest dobry by sprawiać przyjemność najbliższym..."Mikołajowe skarpetki" zawisły w pokojach moich córeczek...czekały na św.Mikołaja i....się doczekały...
Mikołajki święto obchodzone 6 grudnia na cześć świętego Mikołaja biskupa Miry

Zobacz także: Prezenty Mikołajkowe

Zwyczaje:
6 grudnia obdarowuje się dzieci prezentami, często w nocy z 5-go na 6-go podkłada się prezenty pod poduszkę lub umieszcza się je w wełnianej, dużej skarpecie. Święto Mikołaja znane jest na całym świecie pod nazwami : Santa Clause (USA), Babbo Natale (Włochy), Heilige Nicolaus (Niemcy), Mikulas (Czechy), Julemanden (Dania)

Święty Mikołaj:
Swięty Mikołaj urodził się w Licji w Azji Mniejszej około roku 280. Już za młodu odznaczał się pobożnością toteż brat matki Mikołaja biskup Patary wyświęcił go na prezbitra. Rodzice Mikołaja zmarli ok. roku 300 podczas zarazy, która w tym czasie nawiedziła Licje. Otrzymany spadek Mikołaj przeznaczył na pomoc biednym i potrzebującym. Jak głosi legenda dary podsuwał anonimowo stąd pochodzi tradycja podkładania prezentów pod poduszkę.
Mimo wyświęcenia na biskupa Miry pozostał człowiekiem niezwykle skromnym wszystkie posiadane dobra rozdawał biednym. Zmarł 6 grudnia około roku 345.

Postać i legenda świętego Mikołaja przedstawianego jako grubasek w czerwonym kożuchu z długą białą brodą w saniach zaprzęgniętych w renifery powstała prawdopodobnie w latach 20tych naszego wieku na zlecenie koncernu Coca-Cola.

Uwielbiam robić prezenty i w taki dzień jak dziś być św. Mikołajem...:)

A Wy? Byliście dziś św. Mikołajem? Co dostaliście od Mikołajka???

Buziaki,
Angela

sobota, 4 grudnia 2010

Kultura korporacyjna :)

Witajcie,
Kochani, jakiś czas temuu dostałam ten tekst mailem od starego znajomego...
Czy Waszym zdaniem jest w tym sporo prawdy??? Czekam na Wasze maile :)

" Umieść 5 szympansów w jednym pokoju. Zawieś banana przy suficie i ustaw drabinę tak by umożliwiała dotarcie do banana.
Zainstaluj system, który będzie wylewał lodowatą wodę w całym pomieszczeniu, gdy tylko
któryś z szympansów zacznie wspinać się po drabinie. Szympansy szybko nauczą się, że nie należy wdrapywać się na drabinę.

Po jakimś czasie wyłącz system "zlewania lodowata wodą". Teraz zastąp jednego z szympansów nowym. Ten ostatni wejdzie po drabinie i nie wiedząc czemu dostanie łomot od pozostałych.

Następnie zastąp jeszcze jednego ze starych szympansów nowym. Ten też dostanie łomot i to szympans nr. 6 (ten, który był przed nim wprowadzony) będzie bił najmocniej.

Kontynuuj wymianę starych szympansów na nowych, aż będą sami nowi. Zauważysz, że żaden z nich nie będzie się starał wchodzić na drabinę, jeżeli trafi się jeden, który o tym choćby pomyśli, to na pewno dostanie łomot od pozostałych. Najgorsze jest to, że żaden z nich nie wie dlaczego.

Tak właśnie wykuwa się kultura korporacyjna firmy. Teraz, gdy znany jest mechanizm procesu, zrozumiałym jest dlaczego przyśpiesza się wymianę "dinozaurów" na młodych, dynamicznych, dlaczego nie dostajesz bananów i dlaczego wielu twoich współpracowników chętnie ci ... "

Pozdrawiam serdecznie,
Angela

piątek, 3 grudnia 2010

Troszkę o NLP :)

Kochani,

Ostatnio tak się jakoś składało, że na wielu spotkaniach i szkoleniach wiele osób prosiło mnie o informacje na temat NLP, chcieliście abym szczerze napisała po co jest i do czego się moze przydać :)

Zatem w tym mailu, chciałbym napisać o największych korzyściach, jakie moim zdaniem płyną ze znajomości NLP.

Uważam, że największą korzyścią jest zmiana sposobu myślenia, NLP to dużo więcej niż zbiór prostych technik, dziedzina ta pozwala wyrobić sobie bardzo pozytywną postawę.
Postawa ta cechuje się:

* otwartością na ludzi,
* unikaniem oceniania i szufladkowania czy przyklejania tzw.etykiet
* ukierunkowaniem na skuteczność działania,
* myśleniem generatywnym, poszukującym rozwiązań kiedy inni tylko narzekają,
* przekonaniem, że tylko Ty decydujesz o swoim losie,
* poszukiwaniem dróg dających jak najwięcej możliwości wyboru

Moim zdaniem NLP przydaje się zawsze i wszędzie tylko najważniejszą według mnie sprawą, o której zawsze mówię jest UMIAR nie przesadzaj...:)
Słyszałam wielokrotnie, że NLP to manipulacja, perswazja, a ja powiem "TAK, OCZYWIŚCIE!!!" jeśli w taki sposób będziesz używać NLP to tak będzie!!! Dla mnie NLP to komunikacja, to uważność, to sposób dotarcia do innych i do siebie, to dialog, to fantastyczne, ciekawe i pełne (nadal) tajemnic postrzeganie świata...i tylko od Ciebie zależy jak będziesz korzystać z NLP :)
Ja przekazuję informacje i techniki NLP w przyjazny dla ludzi i świata sposób :)

Życzę Ci szybkiego osiągnięcia tych wszystkich korzyści, jak również wielu innych, które w tej chwili nie przyszły mi akurat do głowy....ale na 100% jest ich jeszcze mnóstwo :)

I oczywiście zapraszam na moje warsztaty, na których zawsze bez względu na temat otrzymacie "garść" NLP :)

Buziaki,
Angela

PS I jeszcze jedno :) NLP to szukanie i znajdowanie rozwiązań :)
" Kto chce szuka sposobu,
kto nie chce szuka powodu"

czwartek, 2 grudnia 2010

Wyzwania życia ....numerologicznie

Kochani moi,
Wiem, wiem, wykorzystujecie wiedzę o mnie powołujac się w mailach "obiecałaś" :) Tak, tak jak obiecuję to dotrzymuję słowa tak więc dziś będzie o....

WYZWANIA ŻYCIA (KOREPETYCJE)

Wyzwania Życia działają niezależnie od pozostałych wibracji (Cykle, Warunki) i stanowią swego rodzaju wyzwanie jakiemu staramy się sprostać. To chorągiewki z ostrzeżeniem: "Uwaga! Niebezpieczeństwo". Nasze Warunki Życia wskazują drogę naszego rozwoju, natomiast Wyzwania oznaczają naszą materialną realizację - wskazują nasze słabe strony, nad którymi jeszcze musimy pracować, aby zrealizować własną osobowość.
W pozytywnej ich realizacji, konieczna jest współpraca naszej woli. Wyzwania przedstawiają ewentualne przeszkody do pokonania, sytuacje przychodzące po to, aby poddać nas próbie - zmuszają nas do znalezienia odpowiedniego sposobu na wyjście "z impasu", rozwiązania konfliktu, czy problemu. Zawarty jest w nich swego rodzaju test, który będzie się powtarzał przez pewien czas, w różnych dziedzinach naszego życia, dopóki nie zrozumiemy samej istoty danego mechanizmu, pozwalającej na obrócenie negatywnego potencjału w pozytywny - nasze problemy odpowiadają naszym słabościom, niedouczeniu i nasze Wyzwania właśnie umożliwiają nam naukę na praktycznych przykładach w ogniu codziennych zmagań. Jedynym sposobem na to, aby uwolnić się od tych wymagań (negatywnych ich skutków), jest zaakceptowanie ich i postaranie się im sprostać.

1. Jeżeli liczba Wyzwania pokrywa się z liczbą naszej Drogi Życia - pokonanie przeszkód jest szczególnie utrudniane.
2. Jeżeli liczba Wyzwania jest identyczna z liczbą któregoś Cykli lub Warunków Życia, to Wyzwanie należy przejąć w sposób szczególnie świadomy w czasie trwania tego Cyklu czy Warunków Życia.

OBLICZANIE WYZWAŃ (KOREPETYCJI)

Nasze Wyzwania "uzyskujemy"/obliczamy z naszych Cykli Życia (wibracji głównych, nie uwzględniamy podliczb/podwibracji naszych Cykli Życia).
Otrzymamy trzy Wyzwania: I, II i Wyzwanie główne (najsilniej oddziałujące)

Przykładowa data urodzenia:
7.9.1964
I Cykl - 9
II Cykl - 7
III Cykl - 2

I WYZWANIE (oddziałuje od urodzenia do około 40 roku życia):

I Cykl - II Cykl (dzień - miesiąc urodzenia)
9 - 7 = 2
I Wyzwanie - 2

II WYZWANIE (oddziałuje od około 40 roku życia):

I Cykl - III Cykl (miesiąc - rok urodzenia)
9 - 2 = 7
II Wyzwanie: 7

WYZWANIE GŁÓWNE (oddziałuje przez całe życie):

I Wyzwanie - II Wyzwanie
2 - 7 = 5
Wyzwanie Główne - 5

OTRZYMALIŚMY:

I WYZWANIE - 2
II WYZWANIE - 7
WYZWANIE GŁÓWNE - 5

ENERGIE WYZWAŃ

1 - Służy odnalezieniu własnej indywidualności - samopoznaniu. Wymaga wykształcenia silnego poczucia własnej wartości. Należy podejmować przedsiębiorcze działania, rozwijaj własną niezależność i samostanowienie - bez nadmiaru ambicji, egocentryzmu i tyrani.
PRACUJ NAD WŁASNĄ WOLĄ
Wnosi skłonność w kierunku negatywnego przeciwstawiania się, a wydarzenia życiowe, jakich doświadczasz, mogą stać się przeszkodą do realizacji Twoich własnych marzeń. Nie zapominaj - nie jesteś w stanie wszystkich zadowolić !!

2 - Służy osiągnięciu zdolności współpracy, dążeniu do wspólnego celu z zachowaniem niezależności wkładu własnej pracy - bez podstawy apodyktycznej, poddańczej i zimnie obojętnej. Pracuj nad umiejętnością słuchania, nad rozpoznaniem własnych potrzeb emocjonalnych i nad zaufaniem do własnej intuicji.
NIE BIERZ WSZYSTKIEGO DO SIEBIE -
NIGDY NIKOGO NIE NAŚLADUJ, A ZAWSZE BĄDŹ SOBĄ -
NIE ZAMIEŃ SIĘ W POCHLEBCĘ
To wyzwania znacznie uwrażliwia, na tyle, że poprzez Twoją własną nadwrażliwość możesz wszystko odnosić do siebie i głęboko przeżywać. Uważaj również na to, aby nie ulegać zbytniej drobiazgowości.
3 - Niesie naukę gospodarowania własną energią - unikaj rozpraszania jej. Staraj się nawiązywać harmonijne porozumienie z innymi i nie ślizgaj się po powierzchni życia. Służy swobodnej komunikacji Twoich własnych emocji na zewnątrz, poprzez sztukę i pracę słowem. Skłania do czerpania radości z życia codziennego i wnoszenia jej w życie innych ludzi.
NIE ZANIEDBUJ WYGLĄDU ZEWNĘTRZNEGO I NIE UNIKAJ ROZRYWEK TOWARZYSKICH - ŻYJ I BĄDŹ Z LUDŹMI.
NIE MARNUJ CZASU - MUSISZ REALIZOWAĆ TWÓJ WŁASNY CEL
Możesz zapominać o swoich własnych zdolnościach i talencie - a nie realizując ich, utracisz radość życia i odczujesz brak kontaktu ze światem, z ludźmi.

4 - Wnosi konieczność regularnej i metodycznej pracy. Uczy umiejętności rozpoczynania działań od podstaw po załamaniu się istniejącej sytuacji - wypracowaniu systematyczności i metodycznej pracy w dążeniu do określonego celu, bez zachowawczości i nieustępliwości. Koniecznie należy zrozumieć, a następnie zaakceptować wymagania życia i zawsze być zorganizowanym.
STAWIAJ KAŻDĄ RZECZ NA SWOIM MIEJSCU -
ŻYJ Z PROGRAMEM W RĘKU I UNIKAJ LENISTWA !!
Pojawia się możliwość zagubienia się w detalach. Uwaga na zbytni konserwatyzm. Lenistwo i brak ostrożności dają uczucie zagubienia w ślepej uliczce.

5 - Służy zrozumieniu granic swojej wolności i korzystania z niej tak, aby nie naruszać intymnego terytorium innych - szanować ich odrębność i nie ranić otoczenia swym zachowaniem. Nie ulegać potrzebom zmysłowym i złudzeniom. Uwaga na nadmierne ryzyko - nie ryzykować nadmiernie, adaptować się do zmian i szukać oparcia we własnym wnętrzu - nie na zewnątrz.
NAUCZ SIĘ: KIEDY NALEŻY IŚĆ -
NIE KRĘCĄC SIĘ W KÓŁKO TYCH SAMYCH PROBLEMÓW
UNIKAJ IMPULSU, ABY WSZYSTKO WYPRÓBOWAĆ CHOĆ RAZ
WYWIĄZUJ SIĘ Z WŁASNYCH OBOWIĄZKÓW
Mając takie wyzwanie: można zajść bardzo wysoko, albo upaść bardzo nisko. Z jednej strony wszystko odnosisz do uczuć, z drugiej dajesz ludziom i sprawom pełną wolność. Tutaj są bardzo silne uczucia.

6 - Służy odnalezieniu równowagi pomiędzy dawaniem i braniem, tak, aby dbając o "ognisko domowe" nie poświęcać zbytnio własnych ambicji i aspiracji. Współczuć, ale ze zdrowym egoizmem. Twoje własne zobowiązania traktuj w sposób odpowiedzialny. Nie poddawaj się emocjom, a świat i ludzi akceptuj takimi, jakimi są. Ćwicz również sztukę dokonywania wyborów.
PAMIĘTAJ: NIE WOLNO TWORZYĆ ZASAD POSTĘPOWANIA DLA INNYCH !!
NAUCZ SIĘ KOMPROMISU
NAUCZ SIĘ SZACUNKU DLA POGLĄDÓW I ZDANIA INNYCH LUDZI -
NIE POUCZAJ INNYCH
Mając takie wyzwanie, możesz uważać, że każdy musi podporządkować się Twojemu prawu, co w efekcie wywołuje niepotrzebne zupełnie nieporozumienia i konflikty z otaczającym Cię światem.

7 - Służy nauce dyscypliny wewnętrznej. Pamiętaj: nie można polegać tylko i wyłącznie na intelekcie i poznaniu empirycznym - ale odkryć i rozwijać swoją własną sferę duchową. To wyzwanie, to przede wszystkim poszukiwanie wiedzy prawdziwej, wewnętrznej, rozwijanie intuicji, wrażliwości, wewnętrznej samotności i kontaktu z przyrodą, bez zarozumialstwa i praco holizmu.
NIE MOŻNA KUMULOWAĆ WŁĄSNEJ ENERGII, A PRZEPRACOWYWAĆ JĄ
PATRZ NA ŚWIAT TRZEŹWO I REALNIE -
NIE UCIEKAJ PRZED ZYCIEM TAKIM, JAKIE ONO JEST
To wyzwanie sprawia, że popadasz w skrajną zarozumiałość lub unicestwienie - albo się wymądrzasz, albo wycofujesz zupełnie. Nieustający sprzeciw, bunt przeciwko powszechnym porządkom. Twoja walka z sobą może stać się przyczyną niepotrzebnego niebezpieczeństwa (ogromne konflikty wewnętrzne, znajdujące swoje własne odzwierciedlenie w otaczającym Cię świecie).

8 - Służy zrozumieniu rzeczywistej wartości pieniądza i istoty władzy. Podczas trwania tego Wyzwania może nastąpić konfrontacja z innym wymiarem rzeczywistości. To również nauka organizacji. Generalnie służy ono osiągnięciu równowagi w sferze finansowej i duchowej, bez zbytniego konserwatyzmu, unikaniu zbytniej surowości i egoizmu.
NIE MYŚL TYLKO I WYŁĄCZNIE O PIENIĄDZACH I O TYM,
CO ONE MOGĄ TOBIE DAĆ !!
POCHYL GŁOWĘ WOBEC UNIWERSALNEGO PRAWA, A WÓWCZAS
SAME PRZYJDĄ, JAKO REZULTAT, A NIE ZAPŁATA ZA TWOJĄ PRACĘ
Niebezpieczeństwem w tym Wyzwaniu jest dążenie do władzy za wszelką cenę i lekceważenie, czy też zbytnie przywiązanie się do spraw materialnych - możesz wierzyć, że tylko pieniądze przynoszą wolność, co rodzi w Tobie olbrzymi strach zarówno przed ograniczeniami, jak i przed biedą.

9 - Służy otwarciu się na innych, uwrażliwia na ich potrzeby - uczy miłości uniwersalnej, wnoszącej ideały w życie innych, wspierającej słabszych i skrzywdzonych - z jednoczesnym panowaniem nad własnymi emocjami, unikania ucieczki od towarzystwa i dramatycznych wręcz manifestacji własnych emocji.

ufffffffff, To obietnica spełniona...Zostawiam Was teraz ...hahaha macie sporo liczenia :)
Buziaki,
Angela

wtorek, 30 listopada 2010

Cykle życia - Numerologia cd...tak Andrzejkowo :)

Kochani,
Dostałam od Was mnóstwo maili na temat numerologii, w większości były prośby o więcej...zatem spełniam Wasze prośby i dziś będzie o Cyklach życia :)
Cykle określają temat kolejnych etapów w życiu i opisują kierunek, przez który ewoluujemy. Każdy Cykl podsuwa nam określone lekcje do nauczenia i wskazuje, jak je przyswoić w sposób pozytywny. Nasze Cykle są jakby porami roku, a nasze Warunki Życia (które przedstawię w kolejnej lekcji) - pogodą, jaka w nich panuje. Wpływy naszych Cykli nakładają się na naszą Drogę Życia, która nimi rządzi i nadaje im określoną formę.

I CYKL - FORMUJĄCY OSOBOWOŚĆ - wskazuje na charakter naszego dzieciństwa i wczesnej młodości, kształtuje naszą osobowość. Ten okres jest źródłem naszych głębokich przeżyć, wokół których gromadzą się nasze zahamowania i lęki. Z jego energią stykamy się w momencie naszej największej niewinności, czystości, niezaznaczeni jeszcze żadnymi uprzedzeniami - "przesiąkamy" jego energią.

II CYKL - TWÓRCZY - przede wszystkim informuje o naszych predyspozycjach zawodowych i naszym miejscu w społeczeństwie - określa charakter sytuacji, w których możemy uruchomić nasz potencjał i twórczą postawę wobec życia i innych ludzi. Jego wibracji możemy już użyć jako "narzędzia" (to nasza indywidualna pamięć doświadczeń na dany temat, nasze umiejętności), którym posługujemy się tym razem w nowych warunkach na drodze naszego życia.

III CYKL - WSPÓŁPRACY - mówi o rodzaju "satysfakcji", jaką będziemy czerpać z plonów naszego życia. Jesteśmy wówczas dojrzali, świadomi siebie i własnych talentów - możemy włączyć się do współpracy nad wspólnym celem, z osobami realizującymi podobne zadania.


"OBLICZANIE" CYKLI ŻYCIA


Przykładowa data urodzenia:
7.9.1964

I CYKL - wibracja miesiąca urodzenia:
W naszym przykładzie - 9
Jeśli miesiąc urodzenia składa się z podwójnej cyfry, wówczas jest ona podliczbą I Cyklu, a jego podstawową wibracją jest jej suma, np.: miesiąc urodzenia - grudzień: 12 = 1+2 = 3 (3 - wibracja główna, a 12 - podliczba - Cykl I - 3/12)

II CYKL - wibracja dnia urodzenia:
W naszym przykładzie - 7 - i tu podobnie jak w I Cyklu, jeżeli dzień urodzenia jest podwójną cyfrą - ona jest podliczbą, a jej suma główną wibracją Cyklu II.

III CYKL - wibracja roku urodzenia:
Sumujemy pojedyncze cyfry roku urodzenia: 1964 - 1+9+6+4 = 20 = 2+0 = 2
Z naszego przykładu otrzymaliśmy - 2/20


"WYLICZANIE" OKRESÓW PRZEJŚCIOWYCH MIĘDZY CYKLAMI

Cykle życia zazębiają się i w tym tzw "okresie przejściowym" oddziałują na nas dwie energie - kończąca poprzedniego i pojawiająca się kolejnego. W zależności od długości okresu przejściowego odczuwamy daną zmianę w naszym życiu łagodnie, bądź zdecydowanie. Niektóre okresy przejściowe trwają kilka miesięcy (czasem nawet dni), inne aż kilka lat. Przy wyliczaniu tych okresów potrzebna nam jest:
1 - podstawowa energia naszego Klucza Wcielenia - to I Warunki Życia, które poznamy dopiero - ich energie wskazuje suma dnia i miesiąca urodzenia, w naszym przykładzie:
7(dzień urodzenia) + 9 (miesiąc urodzenia) = 16 = 1+6 = 7 - Klucz Wcielenia 7/16 (dla wyliczenia okresów przejściowych potrzebujemy tylko wibracji głównej - 7 KW)
2 - i Lata Osobiste, które uzyskamy używając właśnie Klucza Wcielenia. Otrzymamy dwie daty (stałą i ruchomą), ruchoma - zawsze zaczyna się 1 stycznia, ale jej rok odkryjemy odnajdując nasz Rok Osobisty 1 - damy rade, spokojnie wszystko wytłumaczę (ze zmianą Warunków Życia będzie łatwiej). O samych latach osobistych będziemy jeszcze mówić, więc na razie nie myślcie o nich (o ich interpretacji).

I OKRES PRZEJŚCIOWY:

DATA STAŁA: data urodzenia + 28 lat i 4 miesiące
DATA RUCHOMA: 1 stycznia 1 Roku Osobistego najbliższego daty stałej (zawsze 1 stycznia)

Przykładowa data: 7.9.1964
Klucz Wcielenia: 7

Data stała: 7.9.1964 + 28 lat i 4 miesiące = 7.1.1993 (w tym przykładzie dodaliśmy dodatkowo 1 rok, ponieważ do miesiąca 9-września, dodając 4 miesiące otrzymujemy styczeń, kolejnego już roku).
Data ruchoma: 1 stycznia 1 Roku Osobistego (najbliższego dacie stałej):
1 Rok Osobisty (kiedy będzie) otrzymany z:
dodając rok daty stałej: 1993+Klucz Wcielenia 7 = 2000 (sumujemy) = 2 Rok Osobisty. Lata osobiste następują kolejno po sobie, więc chcąc odszukać 1 Rok Osobisty w naszym przykładzie - wiemy, że 1993 rok jest 2 RO, a 1 Rokiem Osobistym będzie 1992 rok kalendarzowy.
Otrzymując RO 5,4,3,2 cofamy się do poprzedniego RO 1, a otrzymując RO 6,7,8,9 posuwamy się do przodu - szukając 1 Roku Osobistego.
Data ruchoma:1.1.1992
(pytaj, zawsze podpowiem, wiem, jak sama zaczynałam przeliczać te daty)

OTRZYMALIŚMY I OKRES PRZEJŚCIOWY (między I a II Cyklem)
Od 1.1.1992 do 7.1.1993

II OKRES PRZEJŚCIOWY:

DATA STAŁA: data urodzenia + 56 lat i 8 miesięcy
DATA RUCHOMA: 1 stycznia 1 Roku Osobistego najbliższego daty stałej

Przykładowa data: 7.9.1964
Klucz Wcielenia - 7

Data stała: 7.9.1964 + 56 lat i 8 miesięcy = 7.5.2021 (tak jak w poprzednim okresie przejściowym, tu również dodaliśmy 1 rok, ponieważ dodając do września 8 miesięcy, przechodzimy już na kolejny rok)
Data ruchoma: 1 stycznia 1 Roku Osobistego (najbliższego dacie stałej):
rok daty stałej: 2021 + Klucz Wcielenia 7 = 2028 = 2+2+8 = 12 = 3 RO. Rok kalendarzowy 2019 jest 1 Rokiem Osobistym dla przykładowej daty urodzenia - 7.9.1964, bo:
2021 + KW 7 = 2028 = 2+2+8 = 12 = 3 RO (2021), 2RO (2020), 1RO (2019)
Data ruchoma: 1.1.2019

OTRZYMALIŚMY II OKRES PRZEJŚCIOWY (między II a III Cyklem)
Od 1.1.2019 do 7.5.2021

WIBRACJE CYKLI - ICH ENERGIE

1 - To rozwój Twojej własnej indywidualności i dążenie do samodzielności, nie licząc na przyjaciół, czy rodzinę. Pojawiają się sytuacje, które jednocześnie są okazją do wykazania własnej inicjatywny. Możliwość "dowodzenia", kierowania innymi.
Staraj się nie realizować Twoich własnych pragnień kosztem innych i postaraj się zrozumieć i działać ze świadomością tego, że nikt nikomu nie odbiera szans na sukces. Tak podchodząc do wszelkich Twoich działań czeka Cię sukces, spełnienie materialne i wewnętrzna satysfakcja.

2 - W tym czasie ważna jest i jednocześnie wręcz konieczna Twoja własna umiejętność współpracy i skupiania się na detalach w życiu - niesie to za sobą wykorzystanie przez Ciebie każdej pojawiającej się szansy w życiu. Należy brać wszystko, bez namysłu. Życie w tym czasie wymaga od Ciebie cierpliwości i wielu kompromisów. Przepełnia Cię twórczy potencjał emocjonalny. Ten czas jest przede wszystkim nauką funkcjonowania w grupie, nie podporządkowywania się osobom - lecz wspólnym celom, osiągnięcia "złotego środka", umiarkowania i wyciszenia emocjonalnego. Staraj się nikogo, ani niczego nie oceniać.

3 - Doskonalenie własnej osobowości - to kwesta, bardzo ważna dla Ciebie w tym czasie. To czas beztroski, przyjaźni, zawierania nowych znajomości - jeden z najłatwiejszych okresów w Twoim życiu. Doskonalenie osobowości - jednak nie sprzyja on samej nauce, tylko pokazaniu Twoich własnych umiejętności światu. To również nauka gospodarowania Twoją własną energią, unikając jej rozpraszania. Uwaga, aby nie spędzać czasu wyłącznie na zabawie i aby nie ingerować w cudze życie "na siłę" wbrew woli drugiej osoby - zwracając na to uwagę, wieść będziesz szczęśliwe życie zarówno uczuciowe jak i materialne. Po prostu radość i szczęście.

4 - Wymagana jest od Ciebie nie tylko solidna praca, ale i w konkretnym kierunku. Tutaj konieczny jest Twój własny wysiłek i wytrwałość. Następuje rozwój i należy świadomie nad tym pracować - Twoich własnych zdolności organizacyjnych i zmysłu ekonomicznego. Twój sukces jest proporcjonalny do włożonego przez Ciebie wysiłku. Nie trać czasu, na nic dosłownie, a wytrwale buduj fundamenty. Konieczne jest, aby Twoje życie miało wyraźną strukturę i to nadaną przez Ciebie. Dbaj o harmonijne relacje z innymi, unikaj nadmiernego demonstrowania własnego "uporu". Różne aspekty Twojej własnej pracy, postrzegaj jako całość.

5 - "Życie z zapakowaną walizką" - to taki czas dosłownie i w przenośni. Liczne zmiany, niepewności, różnorodność, podróże. Zwracaj uwagę na to, aby nie brać na siebie zbyt ciężkiej odpowiedzialności i zadbać o minimum Twojej własnej niezależności w sferze uczuć. Płyń z życiem - akceptuj jego zmiany, świadomie je przeżywaj i wyciągaj z nich wnioski. Uważaj, aby realizacja Twojej potrzeby wolności nie szkodziła innym. Zwracaj uwagę, aby nie nadużywać zmysłów. Rozwijaj własne talenty - naucz się najpierw tworzyć, a potem współtworzyć - wzbogacając zarówno siebie jak i innych.

6 - To liczne ograniczenia i obowiązki, których jednak nie należy się obawiać. Pojawia się w Tobie i wymagana jest od świata Twoja własne duża odpowiedzialność za dom i rodzinę. Należy akceptować wszelkie przyjęte na siebie zobowiązania i wywiązywać się z nich. Ten okres uczy Cię tolerancji i rezygnacji z nadmiernych wymagań zarówno wobec siebie jak i innych. Nie planuj z góry rozwiązań, ani własnego stosunku do siebie i do sytuacji. Żyjesz dla innych, ale i pracuj nad zrozumieniem siebie i swoich własnych potrzeb - nie zapominaj o sobie w tym wszystkim. Nie zakłócaj harmonii, a poczucie bezpieczeństwa na stałe zagości w Twoim życiu.

7 - To przede wszystkim rozwój Twoich własnych, wewnętrznych pokładów psychicznych. Rozwój Twojej własnej osobowości. Mogą pojawiać się niespodziewane sytuacje, nagłe zmieniające kierunek Twojego życia - naprowadzające Cię na właściwą dla siebie drogę. Niczego nie szukaj dla własnych, egoistycznych celów. Pamiętaj, nie wszystko, nad czym pracujesz, należy dokończyć. Koniecznie wystrzegaj się celów wyłącznie lub wyraźnie materialistycznych - rozwijaj wartość Twojej własnej pracy. Wchodź w każde doświadczenie świadomie, przejmując na siebie odpowiedzialność za błędy, czy potknięcia - w ten sposób gromadzisz mądrość życiową. Szanuj wiedzę i pracę, zarówno własną jak i cudzą. Pracuj "samemu" - trudności w spółkach.

8 - To czas, kiedy Twoje zainteresowanie praktyczną stroną życia stawiasz na piedestale - działasz niezwykle praktycznie. Ten czas może pojawić się w Twoim życiu (początek Cyklu, Warunków) poprzez Twoje "błyskotliwe wejście w świat finansów, interesów, czy mistycyzmu (rzadziej). Występuje tu przede wszystkim silna potrzeba konkretnej realizacji. To również okres władzy. Uważaj, aby nie używać Twojej własnej władzy, wpływów, czy pieniędzy w celu wewnętrznego wzbogacania się. Starannie "waż" każdą Twoją myśl, słowo i czyn - wracają do Ciebie pomnożone. Przewiduj skutki Twojego działania, gdyż w każdej przyczynie jest skutek - wiesz przecież, ale zwracaj uwagę na to przewidywanie, a nie zajmuj się tylko konkretną realizację.

9 - Bezinteresowność i miłość - dla wszystkich (ludzi i zwierząt). Łatwo osiągasz sukces publiczny, sławę. Nie łatwo w małżeństwie - co głównie uzależnione jest ogromem Twojej uwagi, jaki poświęcasz osobom trzecim (Twój partner czuje się zaniedbany). To czas najgłębszej wolności, dającej możliwość pełnego spełnienia, rozwoju ukrytych możliwości i talentów. Liczne podróże. Cały czas gromadzisz doświadczenia, zbierasz je i kolekcjonujesz dosłownie. Uwaga na emocje - na działanie zbyt emocjonalne. Nie zapominaj o swych bliskich. Staraj się odnaleźć samorealizację w służeniu ponadindywidualnym interesom. Docieraj do własnego wnętrza - tym samym budując fundamenty prawdziwych związków i relacji z innymi.

Tak, tak....obiecuję, że niedługo może jutro napiszę na kolejny temat z numerologii czyli Wyzwania życia :)
PS Spełnienia wszyskich Andrzejkowych wróżb...oczywiście tylko tych dobrych :)
Pozdrawiam ciepło mimo mrozów :)
Angela

niedziela, 28 listopada 2010

Uśmiechaj się...zawsze i wszędzie - postaraj się :)

Witam,

"Szczęście nie jest otrzymywaniem tego, co
chcesz, tylko doświadczaniem tego, kim jesteś :)))
"

Uśmiechaj się! Uśmiechaj się! Usmiechaj się!
Przecieżw każdej chwili, każdego dnia Ktoś spojrzy na Ciebie i zakocha się w Twoim usmiechu :) Badź uważna i...uśmiechnięta :)
Hej, czy wiesz, że to co nosimy na twarzy (wyraz twarzy) jest o wiele ważniejsze od ubrań, które nosimy na sobie. Ludzie, którzy się śmieją zwykle uczą się i pracują efektywniej mają szczęśliwsze związki i wychowują szczęśliwe dzieci. Śmiech jest doskonałym lekarstwem, które potrafi wyleczyć często nawet z ciężkiej choroby, istnieje nawet dziedzina wiedzy zwana śmiechoterapią (zajmująca się śmiechem jako metodą leczenia) Dodam, że najlepsze działanie lecznicze ma prawdziwy szczery śmiech z głębi duszy. Uśmiechaj i śmiej się często, sam do siebie, do innych i nawet przez telefon, bo to słychać!

Często pogodne usposobienie jest decydującym czynnikiem przy wyborze kandydata do pracy, przyjaciela, czy współmałżonka. Przecież wiesz, optymistom jest lepiej i łatwiej pokonywać wszelkie trudności zarówno w związku, jak i na zewnątrz niego.
Jak się uśmiechać – SZCZEGÓLNIE gdy nie jesteś w nastroju do uśmiechania???
Psychologia dowiodła, że choć działanie wydaje się iść za uczuciem, w rzeczywistości działanie i uczucia są w równowadze. Wpływając na coś co mamy pod bezpośrednią kontrolą woli - czyli na swoje zachowanie, możemy pośrednio wpłynąć na uczucia (udowodnione!)
Więc gdy nic Cię nie cieszy, a chciałbyś odzyskać radość życia - zacznij kontrolować swoje myśli i zachowanie.

Pamiętaj, że szczęście nie przychodzi z zewnątrz. Zależy tylko i wyłącznie od tego co jest w Tobie. A. Lincoln mówił: "Ludzie są dokładnie tak szczęśliwi jak myślą, że są."

Ćwiczenie:
Pomyśl o wszystkich rzeczach, które masz, a z istnienia których większość ludzi nie zdaje sobie świadomie sprawy. Oto lista niektórych z tych rzeczy - sprawdź ile z nich masz Ty:
Życie, zdrowie, wzrok, słuch, dwie ręce, dwie nogi, jedzenie, ciepłe miejsce do spania, rodzinę przyjaciół, umiejętności, zawód, pieniądze.....co jeszcze możesz mieć? Jeśli masz problem, zmartwienie - dowiedz się jak uwolnić się od zmartwienia i znaleźć rozwiązanie problemu.

Wyprostuj się, działaj i mów jakbyś był już zadowolony, a problem rozwiązany :) Zmuś się do uśmiechu! Śpiewaj, tańcz, gwiżdż ulubione melodie. Posłuchaj wesołej audycji, obejrzyj kabaret, poczytaj coś wesołego, spotkaj się z wesołym przyjacielem.

UDAWAJ AŻ CI SIĘ UDA!!!!! TO DZIAŁA na 10000%....tylko jest jeden jedyny warunek - POPROSTU RÓB TO :)

Buziaków moc :))))

Uśmiechnięta Angela :)

czwartek, 25 listopada 2010

Wróciłam z Oslo :)

Witam,
Jestem...wróciłam do Warszawy, a ona przywitała mnie hmm - uśmiechem :) - sprawdzam co się działo podczas mojej nieobecności: dzieci, rodzina, przyjaciele...sytuacja w szkole...uff wszystko OK :)

Biorę się za przygotowanie programu warsztatowego WENY7 na najblizsze pół roku :)

Strona, ulotki, info na Facebook-u, ale najważniejsze przygotować się do szkolenia biznesowego...

Biegnę do pracy...

Buziaków 1000

Zapracowana i szczęśliwa Angela

poniedziałek, 22 listopada 2010

Po warsztatach...

Witam,

I już po warsztatach... przeżyłam kolejne bardzo ciekawe doświadczenie za które pragnę serdecznie podziękować Kasi oraz wszystkim uczestniczkom tego warsztatu. To niezwykłe, że ucząc innych mam możliwość poznawania siebie, odkrywania w sobie nowych, interesujących "miejsc" Super! Dziękuję Wam :)

Po raz kolejny uświadomiłam sobie jak bardzo kocham moich bliskich, moją Rodzinkę, Moje Wspaniałe Córeczki :) Moja wdzięczność za to, że ONI są jest nieskończona :)))
Dają mi siłę, wsparcie i miłość...a ja staram się oddawać im to w (mam nadzieję) zwiększonej dawce :)
Warsztaty fantastyczne, Kobiety odkrywały na nowo siebie, swoje JA, rozmawiały ze swoim odbiciem w lustrze...szukając zgody, harmonii i miłości do samej siebie :) Czasem nie ukrywam nie było łatwo, pewnie nie jednej uczestniczce przeszło przez myśl "Co ja tu robię??? Wychodzę!", ale wszystkie te DZIELNE KOBIETY wiedziały, że nie moga wyjść, bo to wszystko co tu robią, robią dla najważniejszej osoby na świecie....dla SIEBIE :) Poczucie własnej wartości i Mocy, to temat wydawałoby się prosty, a jednak...
Jedna z uczestniczek powiedziała, że do dnia tego warsztatu nie zdawała sobie sprawy z tego jak wielkie znaczenie ma PWW, jak wiele "wynosimy" z rodzinnego domu, jak ważne są pewne momenty, obrazy, "klatki" z naszego życia, które pozostawiają jak się potem okazuje "spustoszenie" Wiele się działo...
A ja jak mantrę powtarzałam im: "Wszystkie zmiany zaczynaj od SIEBIE, kiedy Ty się zmienisz, zmieni się Twój świat"

Moje Kochane Kobiety kilka słów do Was - Drogie Uczestniczki: WYKONAŁYŚCIE OGROMNIE WAŻNĄ I BARDZO DOBRĄ, CHOĆ CZASEM TRUDNĄ PRACĘ :) GRATULUJĘ WAM I TAK JAK MÓWIŁAM NA WARSZTATACH, POWTÓRZĘ I TU: JESTEM Z WAS DUMNA :)
TAK TRZYMAĆ I ABY TAK DALEJ...

Do zobaczenia w styczniu na warsztacie: "Zaplanuj swoja wymarzona przyszłość" więcej na stronie: http://www.aro.com/

Pozdrawiam ciepło,
Angela

czwartek, 18 listopada 2010

OSLO :)))

Witam z Oslo,
Korespondentka Angela wita Was wszystkich bardzo serdecznie i ciepło z Nowegii...tak jestem tu znowu...jestem w Oslo...i powiem tak (a raczej napiszę tak) coraz bardziej mi się tu podoba...ten kraj, ci ludzie, ich podejście do życia, do innych ludzi...:) Fajnie...naprawdę fajnie się tu czuję...hmm myślę, że mogę powiedzieć tak: Czuję się jak w domu...
Mam pewne przemyślenia dotyczące tego mojego samopoczucia...tego poczucia jakiegoś "powrotu do domu" jakiegoś "poczucia przynależności"...ale o tym innym razem...chce to wszystko sobie poukładać....
Przede mną kolejny warsztat :) tym razem na temat "Poczucia własnej wartości i Mocy" ...włożyłyśmy z Kasią w stworzenie tego programu mnóstwo własnych doświadczeń, naszą wiedzę, emocje i serce i wiemy, że jest naprawdę dobry!!!
Zobaczymy jak odbiorą go uczestniczki :)
Hmmm już się nie mogę doczekać :)
Buziaki,
Angela

niedziela, 14 listopada 2010

Nowe pomysły na szkolenia czyli mam wenę :)

Witam,
Hmm, dziś mam cudny dzień, tworzę...mam wenę :) twórczą i wymyślam zupełnie nowe, fajowe szkolenia :) ...
Hej, kto jest gotów na zmianę??? Wolisz zacząć realizować swoje cele wówczas, gdy jesteś na dnie? Czy wówczas kiedy jesteś nakręcony, w dobrej formie...??? Inaczej mówiąc, co Cię motywuje desperacja? Czy inspiracja? Pomyśl to bardzo ważna rzecz, która będzie Ci pomocna w efektywnym realizowaniu swoich życiowych celów :)

Nauczona życiowym doświadczeniem wiem, że są chwile kiedy działamy poprzez inspiracje, ale i są takie gdy do działania pobudza na determinacja...dlatego moje pytanie brzmi...w jaki sposób działamy częściej...kiedy to ustalimy wówczas znajdziemy nazywam to pewnego rodzaju kanałem do nas samych...do naszej motywacji...i choć to dopiero początek drogi...to jest to bardzo istotny początek, to podstawa by ruszyć dalej.....

Zapraszam na moje warsztaty i szkolenia....dowiesz się więcej....:)

Pozdrawiam ciepło,
Angela

sobota, 13 listopada 2010

Wiem już czego chcę, wiem już czego nie... :)

Kochani :)
Poznaję się na nowo, każdego dnia...Cudowne uczucie! Myślę, analizuję, marzę, planuję, zastanawiam się, przetwarzam informacje, tworzę nowe warsztaty i szkolenia - mam więcej czasu na bycie ze sobą :)))) i jestem Sobą, robię to co kocham z ludźmi, których bardzo lubię i bardzo szanuję :) czyż to nie fantastyczne???

To niesamowite, czuję się coraz bardziej dojrzała (hahaha, nie tylko ze wzglądu na wiek) i świadoma swojego JA i tego po co tu JESTEM :)

Mam nowe cele, marzenia i plany...Jestem pozytywnie zakręcona...i co najważniejsze, żyję w zgodzie z samą sobą i swoim systemem wartości...Jestem szczęśliwa i spokojna :))))))
WOW!!!!!!!!!
A oto fragment najnowszej piosenki Patrycji Markowskiej, który mi bardzo podpasował...zwłaszcza refren :)

"Hallo Hallo
Choć pogubiłam szlak
Starałam się nie raz
Poczułam słońca blask

Choć jak po linie szłam
Straciłam kilka szans
Objęcia nocy znam

Hallo, hallo, hallo
Wiem już czego chcę,
Wiem już czego nie
Hallo, hallo, hallo
Wiem już czego chcę,
Myślę o tym, że to nie koniec

Nie żałuję ani dnia
Nie żałuję ani chwili
Mimo burz i niepotrzebnych słów
Nie żałuję ani dnia
Nie żałuję ani chwili
Nowy dzień, droga u mych stóp

Choć rozmieniałam sny
Gubiłam siebie w nich
Wiem dokąd nie chcę iść..."

Buziaków 100 :)
Kochani, życzę Wam abyście byli SZCZĘŚLIWI I SPOKOJNI :)

Angela :)

czwartek, 11 listopada 2010

Rób to co kochasz, żyj z pasją...

Witajcie,

"Istnieją dwa powody, które nie pozwalają ludziom spełnić swoich marzeń. Najczęściej po prostu uważają je za nierealne. A czasem na skutek nagłej zmiany losu pojmują, że spełnienie marzeń staje się możliwe w chwili, gdy się tego najmniej spodziewają. Wtedy jednak budzi się w nich strach przed wejściem na ścieżkę, która prowadzi w nieznane, strach przed życiem rzucającym nowe wyzwania, strach przed utratą na zawsze tego, do czego przywykli..."

P. Coelho

Kochani,

Dostaję od Was mnóstwo maili z prośbą o rady...cieszę się kiedy mogę Wam pomóc, kiedy okazuje się, że wprowadzacie w życie to co Wam proponuję i coś się zaczyna zmieniać, zmieniać na lepsze w Waszym życiu, w Waszych pracach, domach, w Waszych związkach...takie maile są jak balsam na moja dusze...to dla mnie znak, że to co robię ma sens...że pomagam, że jestem z Wami :) Dziękuję z całego serca za Wasze maile, za zaufanie i w końcu za korzystanie z moich porad ;)A co u mnie? Szykuję się do wyjazdu do Oslo oraz do szkoleń biznesowych...to fantastyczne uczucie robić to co się kocha...Ostatnio podczas rozmów dotyczących przygotowań do szkolenia biznesowego z profesjonalnej obsługi klienta, technik sprzedaży i komunikacji interpersonalnej, dowiedziałam się o sobie...że w tym co robię jestem perfekcjonistką, muszę mieć wszystko pozamykane na ostatni guzik, muszę znać cel i sens mojego przekazu...nie potrafię i nie chcę działać na zasadzie..."ach coś wymyślę" czy "jakoś to będzie" to nie ja, nie ze mną takie szkolenia...i takie fuszery...no...i już...Człowiek codziennie się czegoś uczy, poznaje siebie...dowiaduje się czegoś nowego na swój temat...Życie jest piękne :)
Pozdrawiam serdecznie i czekam na Wasze maile ;)
Angela

wtorek, 9 listopada 2010

Optymiści wszystkich krajów łączcie się :)

Witam,
Jestem optymistką :) wdzięczną za wszystko co posiada, za wszystkie lekcje, za wszystkich ludzi spotkanych na mojej drodze życia.... Kocham życie, kocham ludzi....Jest mi dobrze z tym co mam, tu gdzie jestem...
Wszystko układa się tak jak powinno...i w swoim tempie....
"Optymizm może chronić przed stresem "

Optymiści odznaczają się na ogół większą zdolnością zwalczania trudności i posiadaniem bardziej pomocnej sieci stosunków socjalnych niż osoby widzące świat na czarno, a to może chronić optymistów przed stresem i depresją.

Badania wykazały, że osoby patrzące z optymizmem w przyszłość odznaczają się na ogół lepszym zdrowiem psychicznym niż pesymiści. Naukowcy teoretyzują, że jedną z możliwych przyczyn tego jest fakt, iż optymiści częściej tworzą mocne więzy z innymi, co – jak stwierdzono – jest czynnikiem zwiększającym zdolność pokonywania stresów. Ponieważ optymistycznie nastawione osoby mogą być bardziej uzdolnione, jeśli chodzi o kontakty międzyludzkie i przyciągają inne osoby – mogą one łatwiej budować sieci powiązań socjalnych.

Obecne badania ustaliły dwie potencjalne przyczyny niższego poziomu stresu u optymistów: mocne przyjaźnie i świetne zdolności zwalczania trudności. I tak na przykład optymiści częściej stwierdzali, że czują, iż znają kogoś, kto mógłby im pomóc w przeprowadzce lub pożyczyłby samochód. Optymiści budowali bardziej pomocne sieci socjalne niż osoby nastawione bardziej pesymistycznie.

Wydaje się też, że optymiści funkcjonują lepiej niż pesymiści, gdyż są bardziej skłonni do polegania raczej na efektywnej zdolności zwalczania trudności zwanej pozytywną reinterpretacją i wzrostem, niż na metodach nieefektywnych, takich jak przeczenie i wycofanie się. Pozytywna reinterpretacja jest to spojrzenie na złą sytuację w celu znalezienia jej pozytywnego aspektu, czyli interpretowanie problemu jako wyzwania. Optymiści walczą z trudnościami inaczej niż pesymiści.


[Źródło: Journal of Personality and Social Psychology (Pismo osobowości i psychologii socjalnej), styczeń 2002]
Buziaków sto...
Szalona Optymistka Angela

poniedziałek, 1 listopada 2010

1 listopad - Dzień z Babcią Helą :)

HELLO,
Tak, dzisiejszy dzień należał do Heli, do mojej Kochanej Babci Heli, która niestety odeszła nie poznawszy moich córeczek - bardzo żałuję, choc wiem, że tak naprawdę zna je doskonale...i jest ze mną, z nami zawsze :)
Spotkaliśmy się całą moją Kochaną Rodzinką :) i pojechaliśmy do niej, do mojej i Margo Babci, do Mamy mojej Mamy, do PraBabci moich i Margo dzieci ...i każdy miał coś dla Heli...to miejsce, w którym spoczywa jej ciało było takie jak najbardziej lubiła - kolorowe i jasne ;)
Znicze, kwiaty, "światła" wysyłane w te dni ...wysyłane są z miłością...te dni sprawiają, że czas "płynie" inaczej - wolniej...spokojniej...z większą uważnością...a ta uważność dotyczy zarówno tych, którzy odeszli jak i tych, którzy są tuż obok...
Pozdrawiam ciepło,
Angela
"...Spieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą..."
Spieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą
zostaną po nich buty i telefon głuchy
tylko to, co nieważne jak krowa się wlecze
najważniejsze tak prędkie, że nagle się staje
potem cisza normalna więc całkiem nieznośna
jak czystość urodzona najprościej z rozpaczy
kiedy myślimy o kimś zostając bez niego

Nie bądź pewny, że czas masz, bo pewność niepewna
zabiera nam wrażliwość tak jak każde szczęście
przychodzi jednocześnie jak patos i humor
jak dwie namiętności wciąż słabsze od jednej
tak szybko stad odchodzą jak drozd milkną w lipcu
jak dźwięk trochę niezgrabny lub jak suchy ukłon
żeby widzieć naprawdę zamykają oczy
chociaż większym ryzykiem rodzić się nie umierać
kochamy wciąż za mało i stale za późno

Nie pisz o tym zbyt często lecz pisz raz na zawsze
a będziesz tak jak delfin łagodny i mocny

Spieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą
i ci co nie odchodzą nie zawsze powrócą
i nigdy nie wiadomo mówiąc o miłości
czy pierwsza jest ostatnią czy ostatnia pierwszą."

Angela

niedziela, 31 października 2010

31 października 2010 :) Haloween

Witam...

To był nasz dzień Mój, Mojej Mamy i Mojej Siostry Margo :) spotkanie...rozmowy...o przeszłości...o naszej historii...o naszych przodkach...o ich bliskich i przyjaciołach...

http://www.youtube.com/watch?v=oG6pEolAKm8&feature=related

i nic więcej nie napiszę...to był Nasz dzień :)

A dzieciaki zrobiły sobie Haloween i solidnie się wymalowały i przebrały...a następnie zawiozłam je...do pewnej podwarszawskiej miejscowości i razem z grupą przyjaciół chodzili po domach i śpiewająco mówili: "Cukierek albo psikus" :) ha zarobili mnóstwo cukierków i troszkę kaski...fajowo się przy tym bawiąc...i OK :)

a my skończyłyśmy u mnie z Mamą i Margo...przy dobrym winku i świecach...wciąż wspominając najbliższych...

Pozdrawiam Was wszystkich ciepło...
Angela

P.S. Pamiętajmy o naszych bliskich, o naszych przyjaciołach, którzy odeszli...opowiadajmy o nich, mówmy o ich życiu, o przygodach, o ich przyjaźniach i miłościach...przekazujmy sobie nawzajem wiedzę o nich...tylko wówczas będą oni wciąż w naszych myślach i sercach, poprostu i zwyczajnie będą z nami :)

sobota, 30 października 2010

Sobota - odpoczynek :)

Witam,
A dziś, dziś mamy dzień Leniuszka i odpoczywamy sobie z dziewczynkami...praktycznie cały dzień spędziłyśmy w piżamach...oprócz tych krótkich chwil na spacerek z Axelkiem :) Cały dzień w łóżku, z książkami, czasopismami i filmami :) od Discovery po Disney Channel :) rozumiecie co mam na myśli??? Hahaha, tak...było fantastycznie :) Jeszcze chwila i powiedziałabym, że nazwam się Hanna Montana :))))))))))))))

Ale i tak nic nie było w stanie popsuć mi tego dnia... a i indyk na obiad wyszedł cudnie :) ha a dziewczyny poprosiły o dokładkę :)

Papa,
Angela

PS Zróbcie sobie proszę czasem taki dzień...rodzinny dzień piżamowców :)

piątek, 29 października 2010

Fantastyczny dzień z moja Mamą :)

Witam,
Kochani...jest cudnie, a będzie jeszcze lepiej...

To niesamowite ile czasu spędzamy na "etacie"-8 godzin dziennie...oczywiście pracujemy, robimy wszystko co trzeba i w zgodzie z umową...ale przecież to nie o to chodzi...
Teraz zauważam jak wiele jestem w stanie zrobić każdego dnia dla siebie, dla moich bliskich dla innych...to niesamowite w jaki sposób teraz zarządzam swoim czasem...
Dziś spędziłam cudowny dzień taki o jakim marzyłam od dawna...
Zaczęło się tak zwyczajnie i tak jak zawsze, tylko teraz mam w sobie spokój, żadnego stresu....wstaję, biorę kąpiel, robię sobie pyszną herbatkę (praktycznie nie pije kawy - no chyba, że Latte i to z dobrym Kompanem :) tak więc herbatka...potem budzę dzieciaki, robię nam małe śniadanko...jemy, potem robię im kanapki do szkoły :) zawożę dziewczynki do szkoły, zabierając ze sobą szczęśliwego Axelka... wracamy i mamy swój czas z Axelkiem - spacer :)))
a dziś... po spacerze pojechałam po moją Mamę...i razem z nią załatwiłyśmy coć co było dla niej ważne...a potem poszłysmy do fryzjera...Mama wyglądała fantastycznie...i jeszcze ten jej uśmiech :)
Po fryzjerze "wylądowałyśmy" u mnie na śniadanku, naprawdę się postarałam ;) Było super! Pogadałyśmy....obejrzałysmy jakiś film....potem pojechałyśmy na zakupy...fantastycznie!!! I po dziewczynki...i razem zawiozłyśmy je na plastykę :) a My z Mamusią na pyszne naleśniki :) i ....potem jeszcze przyjechał mój Tata i zjedliśmy razem kolację....ach to był Super dzień :)
Doceniam czas...i jestem za niego wdzięczna...i jeszcze jestem wdzieczna jak zawsze za wiele innych rzeczy :)
Buziaki,
PS Życzę Wam Kochani, abyście mieli (miały) okazję tak cieszyć się każdą minutą i godziną...i dniem...jak ja teraz :) To cudowne uczucie....

czwartek, 28 października 2010

Wróciłam z Oslo :)

Kochani,

Jestem bardzo, bardzo, bardzo szczęśliwa :) Wszystko udało się fantastycznie...
Ale zacznę od początku... Po pierwsze - jestem z siebie bardzo dumna :) robię postępy tam, w Norwegii...Katarzyna wie o czym mówię, o samodzielności, o spokojnym poruszaniu się po Oslo :) Robię coraz "większe kroki" hahaha :)
Przygotowania do naszego Pierwszego Warsztatu trwały naprawdę długo, chciałyśmy aby wszystko było profesjonalnie, by było zapięte na ostatni guzik :) Wszystko było dokładnie przemyślane i zaplanowane, każde ćwiczenie...ale oczywiście było również wiele sytuacji spontanicznych, pełnych emocji i naprawdę nie zaplanowanych...i to było cudne!!! Z tego co nasze wspaniałe uczestniczki mówiły...oczywiście na początku były obawy i pytania w ich głowach: co będziemy robić? co dziś odkryją nowego na swój temat? ile będą musiały odkryć, powiedziec o sobie? stopniowo nabierałysmy do siebie zaufania...pracowałyśmy, tak naprawdę ...były łzy, te piękne, bo oczyszczające... a potem uczucie ulgi i siła by ruszyć dalej...Spotkałam tam w Oslo fantastyczne Kobiety :) i wiecie co...One również uczyły mnie... To była nasza wspólna praca i nasze wspólne ZWYCIĘSTWO - wymiana wiedzy i energii...oraz podarowanie sobie nawzajem tego czegoś...co można nazwać tak poprostu Miłością :) Dziękuję Wam Kochane Kobiety - za Waszą obecność, za Waszą szczerość, za Wasze słowa...Dziękuję za zaufanie i fantastyczna pracę jaką wykonałyście...to wspaniały początek czegoś Wielkiego :)
Do zobaczenia w listopadzie...
Angela
Dostałyśmy z Katarzyną wspaniałą informację zwrotną, usłyszałyśmy od kobiet - uczestniczek naszego warsztatu, że im się nie tylko podobało, ale przede wszystkim zauważyły jak wiele pracy wykonały, jak wiele zrobiły same dla siebie... i to było dla nas najcenniejsze :) My miałyśmy im tylko pomóc, być obok...kiedy będą poróżowały w głąb siebie...
Spotkanie

środa, 20 października 2010

Fantastyczna data :) 20-10-2010

Kochani,
Dziś był dzień cudów...niestety nie mogę się Wam pochwalić i zdradzić szczegóły tych 24h, poprostu nie mogę napisać o tym tu na łamach mojego bloga...to sprawy zbyt osobiste....ale to był cudny dzień -poprostu mi uwierzcie :))))

Mam całą garść nowych pomysłów, lekko unoszę się nad ziemią...moja głowa jest w chmurach...uśmiechałam się dziś do wszystkich ludzi, których spotykałam po drodze...i do Was sie uśmiecham, do wszystkich....jest fantastycznie :)


Buziaków sto :)

Wasza Angela

PS Jutro lecę do Oslo na nasz z Katarzyną pierwszy warsztat, ARO zaczyna działać :)

niedziela, 17 października 2010

Przygotowania strony Akademii Rozwoju Osobistego w Oslo...trwają...

Hello,
Już coraz bliżej jest dzień warsztatu inauguracyjnego w Oslo :)
Strona http://www.arooslo.com/ prawie gotowa :)

Oto część info o Akademii:

Kilka słów o Akademii Rozwoju Osobistego w Oslo

Jak powstała Akademia Rozwoju Osobistego w Oslo i co jest jej misją?
Jak już wiemy, nic nie dzieje się bez przyczyny, przypadki nie istnieją, wszystko dzieje się po coś, w jakimś czasem nieznanym nam celu.
Katarzyna w Oslo i Angela w Warszawie marzyły o tym samym, a mianowicie by pomagać kobietom, tak zwyczajnie i po prostu wyjść im naprzeciw. Marzyły by pomagać im w trudnych sytuacjach życiowych, w odnalezieniu Samej Siebie, chciały pomagać kobietom w realizacji ich marzeń, aby pewnego dnia ujrzeć je spełnione, szczęśliwe, zadowolone z siebie i swojego życia. Dlaczego Kobietom? Ponieważ same nimi są! Są Kobietami z krwi i kości, doskonale rozumieją kobiece problemy, rozterki, nastroje i lęki. Z własnego doświadczenia wiedzą jak czasem trudno jest „ustawić życie na właściwe tory”, ile trzeba włożyć pracy i serca, aby się chciało chcieć, jak poradzić sobie z połączeniem życia osobistego z zawodowym, jak poradzić sobie ze zmianą, rozstaniem i innymi bolesnymi sytuacjami życiowymi, zwane przez nie „lekcjami”. Wiedzą, jak czasem trudno jest być sobą i żyć w zgodzie ze sobą (szczególnie za granicą) wiedzą jak dużo czasu zajmuje szukanie tego „czegoś” co pozwoli być Kobiecie spełnioną i zadowoloną z siebie. Kobietą żyjącą pełnią życia i otrzymującej od niego to czego pragnie, dlatego postanowiły pomóc wszystkim, którzy są gotowi na odnalezienie siebie i swojej życiowej drogi…tak powstała Akademie Rozwoju Osobistego w Oslo.

Spotkały się przed kilku laty na szkoleniu na Mistrza NLP w Warszawie na którym, przeszły kolejny swojego rodzaju bój bojowy min. z własnymi przekonaniami. Usiadły wówczas (nie przypadkiem) tuż obok siebie i już po 5 minutach rozmowy okazało się, że są „siostrzanymi duszami”, że rozumieją się bez słów, że kiedy jedna zaczyna zdanie druga swobodnie je kończy, że mają sobie nawzajem wiele do podarowania, że interesują się rozwojem i chcą pomagać kobietom…i tak zaczęła się ta przyjaźń, która trwa do dziś i której min. owocem jest Akademie Rozwoju Osobistego w Oslo..
cdn
PS trzymajcie kciuki...dzięki za maile i zrozumienie, że teraz jest czas na tworzenie tej właśnie strony...dziękuję :)
Angela

czwartek, 14 października 2010

14 września Dzień Nauczyciela :)

Witajcie kochani,

"...Ludzie uczą się w 25 procentach od mistrza, w 25 procentach słuchając samych siebie, w 25 procentach od przyjaciół, a w 25 procentach uczy ich czas..."
Paulo Coelho "Czarownica z Portobello"



Dziś jest Dzień Nauczyciela...w tym miejscu chciałabym gorącą podziękować wszystkim moim nauczycielom...począwszy od Nauczycieli ze szkoły podstawowej, przez tych którzy nauczali mnie w LO (nawet tych, którzy wtedy nie byli dla mnie zbyt przyjaźni i życzliwi) ale jak się później okazało, właśnie oni mieli ogromny wpływ na moje dalsze życie...potem byli profesorowie na studiach i .........kolejni "nauczyciele" - mistrzowie, których spotykałam na swojej drodze życia na różnego rodzaju szkoleniach, warsztatach, wykładach...ale jest jeszcze wielu innych Nauczycieli, którzy są w moim życiu i w moim sercu...moi Bliscy - moi Rodzice, moja Siostra, moja dzieci...moi Przyjaciele, Mężczyźni nojego życia...
Bardzo dziękuję Wam wszystkim :) za wszystko... za Waszą obecność, za Wasze słowa, za "lekcje", które z Wami i dzięki Wam "przerobiłam" :)

"...Człowiek, który jest ciągle świadomy, człowiek, który jest w pełni obecny w każdej chwili: to jest mistrz..."
Anthony de Mello "Śpiew ptaka"

i jeszcze jedno:
"...Mistrz nie jest kimś, kto czegoś uczy; mistrz to ktoś, kto zachęca ucznia do dołożenia wszelkich starań, aby odkrył to, o czym już wie..."

Pozdrawiam serdecznie i jeszcze raz Z CAŁEGO SERCA DZIĘKUJĘ :)

Angela

I jeszcze słowa, które usłyszałam kiedyś dawno temu, gdy dziękowałam mojej wówczas Mistrzyni za to, że pojawiła się w moim życiu...za jej obecność w moim życiu...ona odpowiedziała tak: "Mistrz pojawia się wtedy gdy uczeń jest gotów" :)

środa, 13 października 2010

A TY o czym marzysz???

Witajcie,
HMMMMMM!!!! Tak wiem, ja znów swoje...Marzenia :) i nic na to nie poradzę...ja tak właśnie mam :) To mnie nakręca...to powoduje, że potrafię znaleźć drogę do człowieka, bo tam gdzie są jego marzenia tam jest jego Dusza...a tam....tam jest całe bogactwo :)

Marzenia wymagają zaglądania w siebie i rozwijania się. Obie rzeczy - zarówno to przed czym uciekasz, jak i to za czym wzdychasz, są w tobie twierdzi Antony De Mello. Z pewnością nie da się zrealizować marzeń, omijając własny rozwój. Będzie on trudniejszy, jeżeli zmuszą nas do niego okoliczności zewnętrzne, jeżeli będzie się odbywał w sposób nieświadomy. Możemy sobie ułatwić pracę, podejmując świadomy wysiłek na przykład na warsztatach rozwoju i dobrze się przy tym bawić.

Warto sięgać po marzenia, to stanowi sens i cel życia. Jak mówił Joseph Conrad - iść za marzeniem i znów iść za marzeniem i tak zawsze, aż do końca. OOOO, właśnie i ja tak mam :)))))))))) W ten sposób wzbogacam swoje życie, rozszerzam perspektywy, rozwijam się.
To chyba jest złotem, którego wszyscy szukamy. Nie ma nic bardziej żałosnego od niespełnionych marzeń – to słowa Mikołaja Gogola. Prawdopodobnie musi być w nich głęboki sens, skoro ludzie uznawani za spełnionych, zachęcają do podążania za wewnętrznymi pragnieniami i przestrzegają przed ich zaniedbaniem. Takie przesłanie ma szczególnie przejmujący wymiar, gdy jest częścią życiowego doświadczenia.
Rysiek Ridel umierając, powiedział – Przestałem marzyć. Gdy człowiek nie marzy, umiera.
Zatem zachęcam do wyłaniania marzeń, realizacji...do przychodzenia na moje spotkania indywidualne i warsztaty w Warszawie oraz w Oslo :)))
Angela - Marzycielka :)

wtorek, 12 października 2010

MARZENIA....SIĘ SPEŁNIAJĄ I JA TO WIEM NA 1000% A TY???

HELLO,

Jaki jest człowiek, takie są jego marzenia - taką prawdę wyznają Wietnamczycy.

Z pewnego punktu widzenia marzenia są wyrazem indywidualnej, wewnętrznej potrzeby, tęsknoty za tym, do czego w tej chwili nie mamy dostępu. Podobnie jak snów nie zawsze należy odczytywać ich dosłownie. Kiedy marzę na przykład o bogactwie, warto zastanowić się czego tak naprawdę szukam, co ono dla mnie oznacza? Może to być potrzeba bycia podziwianym, może tęsknimy za odpoczynkiem albo za doznaniem troski. Możemy również potrzebować takich mocy czy możliwości, z którymi na ten moment się nie utożsamiamy i nie używamy, a które by się nam przydały. Każdy z nas ma marzenia właściwe dla niego.


Naszym jedynym i prawdziwym obowiązkiem jest ocalić nasze marzenia. To słowa Artura Schopenhauera.

Właściwie rozumiane marzenia są wyrazem duszy i wołaniem serca. Musimy przede wszystkim je rozpoznać, a następnie podążać za nimi. Czasami pierwszy krok, czyli zrozumienie marzeń, nie jest łatwe, gdyż mieszają się one z ambicjami. Ambicje to przyswojone oczekiwania społeczne, rodzinne, podążanie za trendami, wymogami otoczenia. Są one istotne i potrzebne w życiu, jednak gatunkowo oraz jakościowo odmienne od marzeń. Ambicje zrealizujemy, gdy jesteśmy solidnie osadzeni w życiu. Marzenia jako porywy wnętrza prowadzą nas swoją drogą, czasem wyrywają z rzeczywistości, zmieniają koleje losu.
A moim marzeniem i marzeniem Katarzyny było stworzenie takiego miejsca na ZIEMI, gdzie każdy znajdzie coś dla siebie...miejsce gdzie przypomnisz sobie Kim chciałeś być jak byłeś małym chłopcem lub małą dziewczynką, miejsce gdzie Twoja Dusza ma głos... miejsce gdzie możesz sie pożegnać i wybaczyć...miejsce gdzie spotkają się ludzie, którzy chcą odnaleźć swoje miejsce na ziemi i swoją misję - tą z którą przyszli na ten świat :) Miejsce ludzi gotowych i chcących zmiabny :))))
Do zobaczenia w Oslo :)
Angela

poniedziałek, 11 października 2010

Przygotowań cd...

Witajcie...
Hmm....strona http://www.arosolo.com/ na dzień dzisiejszy ma być strona informacyjną...ma być o Nas czyli o każdej z osobna i ARO czyli o NAS o Akademii Rozwoju Osobistego w Oslo...i o tym co będziemy RAZEM robić... :)

Czyli CO????????? GDZIE?????? KIEDY???????

I TAK NARAZIE BĘDZIE :) BO TAKI JEST PLAN :))))

TAK, TAKL DZIŚ TWORZENIA CIAG DALSZY ...BUZIAKI

ZAPRACOWANA I SZCZĘŚLIWA ANGELA :)

niedziela, 10 października 2010

Przygotowania...

Witam Was bardzo serdecznie,
Przygotowania strony http://www.arosolo.com/ w trakcie...

To interesujące ile czasu poświęcam na to by wszystko było ok i na czas...to cudowne, że nie czuję zmęczenia, ani złości...wiem, wiem jest jeszcze tyle do zrobienia :) Ale to zapowiedź, to początek czegoś nowego, co kocham robić...to co kochamy robic Razem z Katarzyną :)

A w tym miejscu pragnę gorąco podziękować Osobie, która jest tak wspaniała i poświęcając swój prywatny czas - tworzy właśnie tą stronę :)

Marcin, bardzo bardzo, bardzo dziękuję :)))))

Buziaki,
I lecę do pracy :)
Angela

czwartek, 7 października 2010

Słuchowcy, wzrokowcy i kinestetycy wszystkich krajów, łączcie się :)

Witam,

Dziękuję za wszystkie maile i sms-ki :) Mam nadzieję, że odpowiedziałam na Wasze pytania dotyczące słuchowców, wzrokowców i kinestetyków :)

Kochani,
Bardzo się cieszę, z tego że tyle ludzi czyta mojego bloga, to niesamowite i zarazem niewiarygodne...i tak bardzo mnie uszczęśliwia :) Kiedy zaczynałam go pisać...nawet nie myślałam o tym (oczywiście miałam nadzieję, że ktoś, gdzieś, kiedyś przeczyta coś co tu piszę...ale teraz maile, sms-y od tylu osób i tp z całego świata....hmmm to niezwykłe :)))))))))))) Po raz pierwszy na własnej skórze poczułam MOC INTERNETU :)
Fajnie...dziekuję z całego serca!!! Piszcie a ja zawsze odpowiem...wiem, czasem trzeba troszkę poczekać (ach, te moje podróże do Oslo :) ...ale odpiszę na 100%...
Kochani, dziękuję z całego serca i proszę o więcej :)
Pozdrawiam radośnie, Angela

wtorek, 5 października 2010

:))))))))))))

Witajcie,

,, Słyszę i zapominam.
Widzę i pamiętam.
Robię i rozumiem ’’
Konfucjusz

Dziś będzie kilka słów o nauce...

A teraz proponuję trzyminutowy test czytania ze zrozumieniem, który odpowie na pytanie
"czy umiesz wypełniać polecenia?"
1. Przeczytaj wszystkie instrukcje zanim cokolwiek zrobisz.
2. Napisz swoje imię i nazwisko w prawym górnym rogu tej kartki.
3. Otocz pętlą słowo nazwisko w punkcie drugim.
4. Narysuj koło w lewym górnym rogu tej kartki.
5. Otocz kółkiem punkt siódmy.
6. Pomnóż liczby 703 i 66, wynik zapisz tutaj..........
7. Otocz trójkątem wynik, który właśnie obliczyłeś.
8. Kiedy dojdziesz do tego punktu powiedz głośno swoje imię.
9. Jeśli myślisz, że dobrze wykonałeś wszystkie dotychczasowe zadania krzyknij: wykonałem!
10. Dodaj liczby 1258i 1267, wynik wpisz obok..........
11. Wynik dodawania zakreśl w kółko.
12. Podkreśl wszystkie liczby parzyste z tej strony.
13. Normalnym głosem odlicz od 10 do 1.
14. Powiedz głośno prawie skończyłem wypełniać polecenia.
15. Teraz, gdy skończyłaś czytać, wykonaj polecenie 2, a następnie odwróć stronę i spokojnie czekaj na innych.
"Zwięzłość słowa rodzi szerokość myśli"
Jean Paul
Czy zdajecie sobie prawę, że aby dobrze wykonać zadanie należy na początku przeczytać ze zrozumieniem polecenie???
Jeśli czegoś nie rozumiesz, dopytaj...to że zapytasz, nie oznacza że jesteś głupi (-a) tylko wskazuje na to, że chcesz dobrze zrozumieć polecenie, aby jak najlepiej je wykonać :)

A teraz kilka słów o zapamiętywaniu...
Generalnie jak zapamiętujemy przedstawia stożek Dale'a:
10% tego co czytamy, słyszymy
30% tego co widzimy
50% tego co widzimy i słyszymy
70% tego co mówimy i piszemy
90% tego co wykonujemy

Jeśli zrozumiesz, że wyróżniamy trzy charakterystyczne grupy ludzi. Jeśli to zrozumiesz będzie Ci łatwieć do nich "trafić", wtedy słuchowiec będzie Cię chętniej słuchał, wzrokowiec zobaczy co chcesz mu przekazać, a kinestetyk to poczuje :)

SŁUCHOWCY
- lubią dialog i rozmowy
- powtarzają głośno to, co napisali
- rozmawiają ze sobą
- lubią słuchać
- lubią wykłady
- lubią długie wypowiedzi własne
- lubią muzykę
- wolą mówić o dziełach sztuki niż je oglądać
- dobrze pamiętają imiona, twarze
WZROKOWCY
- lubią demonstracje lub pokazy
- lubią wykresy i tabele
- lubią opisy
- pamiętają twarze, imiona
- lubią patrzeć, rysować
- preferują sztuki wizualne
CZUCIOWCY ( kinestetycy )
- uczą się przez wykonywanie i bezpośrednie zaangażowanie
- lubią emocje, ruch
- nie lubią czytać
- pamiętają to – co sami wykonali
- muszą się poruszać, wiercić, coś trzymać
- tupią, gestykulują
- nie lubią słuchać

Narazie tyle...i co o tym myślicie, jakies pytania???

Czekam na Wasze maile :)

Angela

poniedziałek, 4 października 2010

Rozwój sytuacji...

Kochani,
"Spraw, aby każdy dzień miał szansę
stać się najpiękniejszym dniem twojego życia."
Mark Twain

Wszystko nabiera tempa...i zaczyna układać się tak...jak powinno :) Przebieram nogami na samą myśl o tym co przede mną...tyle jest jeszcze do zrobienia, ale ja to właśnie uwielbiam...jak się dzieje, jak się dużo dzieje...są ludzie, wydarzenia, tempo i biegnący czas, są małe problemy, które trzeba rozwiązać na już....i wiem, że dam radę....i wszystko bedzie dobrze... :)

Spotkania indywidualne i pomoc ludziom....to jest to :) Warsztaty "miękkie", szkolenia biznesowe...po to tu jestem :)

Speniajcie swoje marzenia...tak jak ja :)

Czekam na Wasze maile :)

Angela

sobota, 2 października 2010

Oslo i Les Miserables w teatrze muzycznym "ROMA"

Witajcie,

Na początku serdecznie dziękuję wszystkim Kobietom i dziewczynom za nasze pierwsze "Babskie spotkanie" dziękuję, za słowa wsparcia i prośby o więcej...jasne, że będzie więcej :)

Spotkanie było bardzo interesujące, były emocje, ale wszystko odbywało się w miłej, radosnej i pełnej zaangażowania atmosferze :) i co bardzo istotne - na luzie... A dla mnie fantastyczne było to, że poczułam naszą Kobiecą Moc i Energię :) za którą Wam serdecznie dziękuję...Nasze rozmowy i tematy poruszane na tym spotkaniu na zawsze zostaną mi w pamięci...
I oczywiście, że będę robić swoje...mam mnóstwo pomysłów...i niech MOC będzie ze mną i z wami ...i z NAMI :)

W tym miejscu chce się Wam pochwalić - Kobiety, które były na "Babskim spotkaniu" już o tym poinformowałam - tak na gorąco :))) otóż jak wiecie we wrześniu kolejny raz poleciałam do Oslo, tylko, że tym razem z misją specjalną - wraz z moją Przyjaciółka i już także Wspólniczką - Katarzyną Nowicką mieszkającą w Norwegii zrealizowałyśmy nasze wspólne marzenie - otworzyłyśmy AKADEMIĘ ROZWOJU OSOBISTEGO W OSLO :))) i w tym miejscu uśmiecham się do Katarzyny czule :) i wysyłam jej ogromnego buziaka i Aniołki :) WOW!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! To jest naprawdę coś !!!Rozumiecie moja radość - jest fantastycznie!!!!!!!!!!!!!
hmmmmmmmmmmmmmm :)
Pozdrawiam Was serdecznie i zapraszam na warsztaty, szkolenia i na spotkania indywidualne ze mną :)
więcej na stronie http://www.wena7.pl/
Pozdrawiam cieplutko,
Angela:)
P.S. Polecam gorąco "Les Miserables" w teatrze muzycznym "ROMA" - Byłam :))))) Fantastico :) Aż dech zapiera :) Oklaski przez 15 minut na stojąco :) Bosko :) Poczułam taką energię, że WOW :)

środa, 29 września 2010

Jestem szczęśliwa :)

Witam,
Od czego dziś mam zacząć? Może tak, jestem szczęśliwa i spokojna :) Dziś rano kiedy wstałam z łóżka i podreptałam do kuchni, aby wstawić wodę na herbatę...zerknęłam na moją "Mapę Marzeń", jeszcze raz zerknęłam i jeszcze raz i ...zobaczyłam tekst, (który przecież sama naklejałam), ale którego jakoś nie zauważałam...tekst brzmi "Odzyskać spokój i spotkać się z marzeniami" - uśmiechnęłam się do siebie i pomyślalam...WOW - to się dzieje naprawdę!!! Tak mam - czuję spokój, a kolejne marzenie (po długiej pracy i ogromnym zaangażowaniu) jest w zasięgu ręki!!! Jeszcze trzy, może dwa kroki i będę je miała...i poczułam to fantastyczne uczucie spełnienia i przeczytałam kolejny naklejony tekst na mojej "Mapie..."- Kobieta spełniona :) TAK :) i tak się czuję :) Ja sama jestem żywym dowodem na to, że marzenia się spełniają, a "Mapa Marzeń" jest przy ich realizowaniu niezwykle pomocna :)
I wtedy zrozumiałam coś jeszcze....kolejny raz przekonałam się jak bardzo istotne dla mnie jest to, żebym żyła w zgodzie z samą sobą i z moim systemem wartości :) Jakie to cudowne uczucie żyć w harmonii ze sobą :)
Jak fantastycznie jest realizować kolejne cele/marzenia i jak bosko jest robić to co się kocha :)
Życzę Wam wszystkim i każdemu z osobna, abyście znaleźli swoją drogę, swoją misję, swoją legendę i oby dawała ona Wam ogromną radość i siłę, by w chwilach trudnych, smutnych, gdzieś na życiowych zakrętach...była dla Was światełkiem w tunelu i niewyczerpalnym źródłem mocy :)
Pozdrawiam serdecznie,
Angela

Translate! Przetłumacz!