Kochani,
Dziś był dzień cudów...niestety nie mogę się Wam pochwalić i zdradzić szczegóły tych 24h, poprostu nie mogę napisać o tym tu na łamach mojego bloga...to sprawy zbyt osobiste....ale to był cudny dzień -poprostu mi uwierzcie :))))
Mam całą garść nowych pomysłów, lekko unoszę się nad ziemią...moja głowa jest w chmurach...uśmiechałam się dziś do wszystkich ludzi, których spotykałam po drodze...i do Was sie uśmiecham, do wszystkich....jest fantastycznie :)
Buziaków sto :)
Wasza Angela
PS Jutro lecę do Oslo na nasz z Katarzyną pierwszy warsztat, ARO zaczyna działać :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz