wtorek, 29 czerwca 2010

Wiem, że zmiany są już blisko...

Witajcie Kochani,
I cóż, czasem nie jest tak jak sobie wymarzymy, ale okazuje się, że hmmm tak jest dobrze...Jestem coraz bliżej decyzji...jak to się ładnie mówi "jestem w polu decyzji", ale jeszcze mam do załatwienia kilka spraw...jeszcze potrzebuję trochę czasu... Wierzę, że na wszystko jest odpowiednia chwila, wierzę, że wszystko ma znaczenie i, że wszystko dzieje się w jakimś celu...Wszystko się poukłada, każdy kawałek puzzli znajdzie swoje miejsce :)
Jeszcze chwilkę, może dwie...i wtedy Wam opowiem....:)
Angela

środa, 23 czerwca 2010

Każdego dnia zrób coś...

Witam,
Każdego dnia zrób coś...coś małego, co będzie zbliżać Cie do osiągnięcia swojego celu :) To naprawdę działa :)))))))))

"...Zanim marzenie się spełni, Dusza Świata pragnie poddać próbie to wszystko, czego nauczyłeś się w drodze. Jeśli tak czyni, to nie powoduje nią złośliwość, ale chęć, byś zgłębił nauki, których doświadczasz idąc tropem marzeń. I wtedy właśnie większość ludzi wycofuje się. W języku pustyni to tak, jak umrzeć z pragnienia w chwili, gdy na widnokręgu widać już palmy oazy..."
Paulo Coelho "Alchemik"


NIE PODDAWAJ SIĘ, NIE WYCOFUJ - KIEDY UPADNIESZ, PODNIEŚ SIĘ I IDŹ DALEJ! WALCZ O SWOJE MARZENIA :)

Obecnie mam taka "dziwną" sytuacje w pracy, że gdyby nie to czego się uczyłam przez ostatnie lata (rozwój osobisty, ale i zawodowy) chyba bym oszalała....
Dlatego przywołując siebie do porzadku...i od razu także Was - tak właśnie czynię....każdego dnia staram się (i robię) choćby coś maleńkiego...aby zdobyć to czego pragnę :)

Opowie kiedyś o tym....jak opanuje sytuację....

Buziaki,
Angela

wtorek, 22 czerwca 2010

Przeszłość, teraźniejszość, przyszłość :)

Witam,

Przeszłość minęła, przyszłości jeszcze nie ma...JEST TU I TERAZ :)
Chwilo trwaj :))))))))

Moja przeszłość zawsze była dla mnie bardzo ważna...moja historia, moje miłości, przyjaźnie, spotkani ludzie, ich historie splecione z moją :) To dzięki nim i tym wszystkim wydarzeniom, które były (te złe i te dobre - z perspektywy czasu wszystkie okazywały się być w jakimś celu tworząc całość) To dzięki całej tej mojej przeszłości jestem tym kim jestem i w tym miejscu, w którym się obecnie znajduję :)
Niech żyje teraxniejszość :)
Lata temu, byłam niepokornym duszkiem, niegodzącym się na pewne rzeczy które działy się wokół, nie było we mnie akceptacji i zgody...walczyłam!!! Aż do momentu kiedy pewne sytuacje i pewne wydarzenia w moim życiu zweryfikowały to...usłyszałam "Hej, Angela - "płyń z prądem", "poddaj się biegowi wydarzeń"...wycisz się i posłuchaj: "Buntownik przegrywa"...i wtedy zrozumiałam pewne schematy, pewne reakcje i to co się działo później...
Teraz mam w sobie spokój, żyję zgodnie z tym co mam w głowie i mojej duszy...ale mam w sobie akceptację, zgodę na każdy dzień...i jest mi lżej...lepiej...łatwiej :)
i Wam też radzę, abyście przemyśleli to co tu napisałam...zastanowili się i zaakceptowali swoje życie ze wszystkim radościami i smutkami...z tymi wszystkimi spotkaniami z ludźmi, rozstaniami , zbiegami okoliczności, zaakceptujcie swoje wady i zalety ...miejcie wewnętrzną zgodę na siebie a wszystko stanie sie prostsze i ....pękniejsze :))))))))))))
Pozdrawiam Was bardzo, bardzo ciepło,
Angela

niedziela, 20 czerwca 2010

Ciąg dalszy...do porażki i sukcesu :)

Witam,

Motto na dziś:
WYSTARCZY CIERPIENIA!!!
MOŻE TERAZ SPRÓBUJESZ CZEGOŚ INNEGO???

Oto 5 najczęściej spotykanych przeszkód na drodze do sukcesu. Jeżeli ten temat Cię interesuje, przeczytaj dokładnie poniższą listę. Zastanów się, czy jakikolwiek punkt odnosi się do Ciebie. Zwróć szczególna uwagę zwłaszcza na te punkty, które chcesz od razu i zdecydowanie odrzucić. Być może właśnie starasz się udowodnić sobie coś na siłę, być może to tylko przekonania i to na dodatek nie Twoje??? Sprawdź i pomyśl, szkoda bybyło, gdyby okazało się, że "blokowało" Cię coś co nawet nie było Twoje??? :(

Powód 1: “Jeśli osiągnę sukces, nie będę już tym człowiekiem, którym jestem. Zmienię się, zatracę swoją tożsamość”
Bardzo często ludzie obawiają się, że kiedy zrealizuja swoje marzenia i cele, kiedy osiagną sukces, będą musieli zaprzestaćbyć tymm kim są i będą musieli przyjać zupełnie nową rolę.
Ale przecież życie to nieustanna zmiana :))) Podobno zmiana to jedyna pewna w życiu rzecz :) To właśnie, dzięki nim, dzięki wyzwaniom, trudnościom, pokonujemy nasze ograniczenia i “rośniemy”. Bardzo często stajemy przed wyborem: zmień się, albo zostaniesz “w tyle”, rozwijaj się, idź na przód lub zostaniesz "w tyle". Ale to nie oznacza, że to musi być zmiana niekontrolowana. Przecież nikt nie oczekuje od nas zmiany w bezlitosnego potwora (mowimy tu o sukcesie!). Dlaczego więc tak czesto “ludzie sukcesu” kojarzą nam sie z Kimś negatywnym, a rownocześnie gdzieś w głębi duszy im zazdrościmy (choc oficjalnie nigdy sie do tego nie przyznamy). Dlaczego “być szczęśliwym” jest OK, a “być człowiekiem sukcesu” już nie !?
Jeśli zauważasz u siebie rożne ograniczające przekonania zwiazane z byciem “człowiekiem sukcesu”, zadaj sobie pytanie: czy chcial(a)byś, aby Twoje dzieci były ludźmi sukcesu, czy ludźmi porażki?
ZAPRASZAM NA WARSZTATY Z POCZUCIA WŁASNEJ WARTOŚCI I "KŁANIA SIĘ" PRACA Z PRZEKONANIAMI, PRACA Z CELAMI :)
Powód 2: “Nie jestem tego wart(a). Nie zasługuje na to.”
To obszerny temat. Przede wszystkim trzeba być wystarczająco szczerym ze samym sobą, żeby otwarcie przynać, że ma się problem z poczuciem wlasnej wartosci… i dopiero wtedy można świadomie zauważyć swoje własne przekonanie, że na coś nie zasługujemy. Czesto bowiem chowamy sie za tytułami, nazwami stanowisk, wielkościa domu, samochodu, a nasze poczucie niskiej wartości jest zamknięte na cztery spusty za drzwiami antywłamaniowymi. Nie można wyleczyć przyczyny choroby jeżeli nie można jej znaleźć. Dlatego w tym momencie najważniejsze jest bycie szczerym z samym sobą i bycie gotowym na zaakceptowanie swoich słabych stron, a to jest niezbędne do tego, aby osiagnać sukces w jakiejkolwiek dziedzinie swojego życia.

ZAPRASZAM NA WARSZTATY Z POCZUCIA WŁASNEJ WARTOŚCI (SŁABE I MOCNE STRONY)

Powod 3: “To się nie uda. To sie nie może udać. To niemożliwe.”

Co możesz zrobić, jeśli sądzisz, że coś nie jest dla ciebie możliwe? Zastanów sie proszę nad tym stwierdzeniem: Jeśli Ktoś inny mogł tego dokonać, to ja też mogę! Lub nad cytatem:
“Wszyscy twierdzili, że to niemożliwe, dopóki nie pojawil się ten, który o tym nie wiedział i po prostu to zrobił” :)))
Zapewne jest gdzieś ktoś bardzo podobny do ciebie, komu udało się osiagnać to, czego ty się obawiasz.
Zdefiniuj dobrze swój cel i poszukaj informacji o tym, kto już tego dokonał. Poszukaj podobieństw z ta osobą, z jej przypadkiem. Na przykładzie tej osoby zastanów się, co musisz zmienić - w sobie, lub w sposobie działania - żeby osiagnąć swój cel? Jeżeli odrobisz to zadanie domowe do końca - możesz uznać, że osiągnaąłeś już swój cel w 80% (zanim przystapiłeś do jego realizacji!)
Kluczem zatem do osiagniecia sukcesu (w osiaganiu swojego sukcesu :-). jest korzystać z doświadczeń tych którzy już tego dokonali :)))
ZAPRASZAM NA WARSZTATY Z ELEMENTAMI NLP - tzw. MODELING :)
Powod 4: “Nie potrafię. Nie umiem. Nie wiem, jak to zrobić”
Być może przypomnisz sobie, że w dzieciństwie często używałeś tej wymówki. Za każdym razem, kiedy trzeba bylo zrobić coś mało ciekawego (jak np. zadanie z matmy) używałeś tej prostej wymówki: “ale ja nie wiem, jak to zrobić”. Z reguly więc ktoś odrabiał z tobą matme lub robił je za ciebie. A dziś, kiedy już jestes duży? Kto miałby to za ciebie zrobić?
W rzeczywitości eliminacja tego powodu jest stosunkowo prosta. Syndrom “nie potrafię”, to po prostu brak wiedzy i/lub doświadczenia. Można zdobyć wiedzę, można zdobyć doświadczenie. A może tak jest po prostu wygodnie, to wygodna wymówka :)
A ciekawe co by się stało gdybyś przez jeden dzień wierzył, że potrafisz tak samo mocno jak teraz nie wierzysz?

ZAPRASZAM NA WARSZTATY - MOCNE I SŁABE STRONY, MOJE UMIEJĘTNOŚCI I KOMPETENCJE, MOJE JA :)
Powód 5: Może najważniejszy ??? “Czy na pewno wiesz czego chcesz?”
Wiele osob, żyje życiem innych. Skrycie lub otwarcie podziwa “gwiazdy”. Myśli sobie: ech gdybym miał to, co on/ona albo osiągnął to co on/ona - byłbym szczęśliwy. Ale czy tedy droga? Czy naprawdę wiesz czego chcesz? Czy jesteś świadom swoich mocnych stron, swoich talentow? Czy znasz swój system wartości? Czy masz dość siły i odwagi, by pójść swoją drogą, jaką cenę jesteś w stanie zapłacić???
Jeżeli tak, to po prostu ruszaj do działania. Bo zakladam, że lenistwo nie jest twoim problemem??? :)
ZAPRASZAM NA WARSZTAT PRACA Z CELAMI, HIERARCHIA WARTOŚCI, POCZUCIE WŁASNEJ WARTOŚCI :)
JESTEM DO WASZEJ DYSPOZYCJI :)))

Pozdrawiam ciepło,
Angela

piątek, 18 czerwca 2010

Porażka? Sukces?

Witam,

W dniu dzisiejszym zajmiemy się tematem: Czy porażka może być sukcesem???

Poniżej podaję kilka przykładów na to, w jaki sposób porażka może nam przynieść znacznie większe korzyści niż natychmiastowy sukces! Informacje na ten temt zdobyłam ostatnio na małym szkolonku i przekazuję dalej :)

1. Uczy alternatywnego myślenia
W związku z tym, że wszyscy popełniamy błędy to rozsądnym jest uczenie się na nich, analizowanie powodów i szukanie alternatywnych rozwiązań. Popełniane błędy pomagają nam często w znalezieniu takich rozwiązań, których nigdy inaczej byśmy nie szukali....i być może nigdy byśmy nie znaleźli...

2. Lekcje
Pamiętasz swój pierwszy sukces, a swoją pierwszą porażkę? Właśnie w miarę popełniania błędów - "lekcji" uczymy się na nich, uczymy się na naszych porażkach wiedząc jak rzeczy powinny być zrobione, aby osiągnąć zamierzony cel. Jeden z moich wielkich nauczycieli David Neenan mawia: "Błędy to wielkie chwile. Tylko wtedy się uczysz" :)

3. Kształci charakter.
Ponoszenie porażek, wyciaganie wniosków z "lekcji" to właśnie kształci nasz charakter...Co wolisz zamknąć się we własnej skorupie, zapommnieć o swoich dążeniach i marzeniach, obwiniac innych za to czy tamto czy uczyć się i być coraz silniejszym (-ą), stając się tym, kim naprawdę pragniemy zostać...
4. Pragnienie, wiara i oczekiwanie
Jeśli Twoja determinacja, wola i pragnienie sukcesu są tak wielkie jak myślisz to każde potknięcie w drodze do celu będzie tylko potraktowane jako okazja do głębszych refleksji. Nic więcej!
5. Czyni nas skromniejszymi, uczy pokory
Świadomość omylności uczy skromności, pokory...zastanawiasz się wtedy KIM JESTEŚ? PO CO TU JESTEŚ? I wreszcie z pokorą chylisz czoło...i zaczynasz rozumieć, że czasem tak trzeba, że akceptacja rzeczy takimi jakimi są czasem poprostu wyatarczy... jeśli Twoje pragnienie sukcesu jest wystarczająco silne, to każde takie doświadczenie stanie się tylko bezcenną lekcją skromności...i już :)

6. Robi nas odpornymi dodając nam wiary w siebie.
Wszystko zależy od tego czy posiadamy to, co niezbędne, aby dotrzeć do celu. Czy stopniejemy pod naciskiem, czy też staniemy się mocniejsi widząc rzeczy przez pryzmat doświadczenia z wizjonerską jasnością, jak światło w tunelu życia. W chwili, gdy zaczniesz wykształcać tą spokojną wewnętrzną siłę pewności siebie i jasności celów, staniesz się jak gdyby stworzonym do odniesienia sukcesu. Wszystkie odniesione porażki staną się mocą, która uszlachetnia charakter :)

7. Błędy rezultują w lepszym planowaniu i ulepszeniach.
Jeśli coś mi nie wyjdzie, co się czasami zdarza, to nie jest to winą narzędzi tylko rzemieślnika. Popełniać błędy to rzecz naturalna, lecz popełniać te same błędy raz po raz, jest zwykłą głupotą świadczącą o nieumiejętności samokrytycznego i analitycznego spojrzenia na swoje poczynania. Ponoszenie porażek jest dobrym sposobem na rewidowanie metod i rutyn, których którymi się codziennie posługujemy. Poprzez uważne planowanie, obserwacje i usuwanie usterek, błędy poprowadzą Cię nieomylnie w kierunku sukcesu... Moja pierwsza Nauczycielka - Ewa Foley mówi: "Tylko głupcy spodziewają się innych rezultatów robiąc wciąż te same rzeczy..."

8. Błędy wskazują na słabe punkty
Jeśli należysz do tych, co omijają jak gdyby wszystko to, czego nie robią dobrze, to radziłbym zostać przy tym, popełnić nawet kilka błędów, aby w końcu osiagnięć dobry rezultat. Użyj porażki jako wskaźnika słabych punktów i popraw to, gdyż nikt jeszcze nie zdobył mistrzostwa świata udając, że coś umie...
9. Sukces jest stanem umysłu, porażki są napędem...
10. Nie pozwól tylko, aby niepowodzenia zamroczyły Ci umysł, niszcząc wiarę.

Świat dostarcza nam taki ogrom możliwości, wiec proszę nie pozwól kilku kopniakom losu, błędom czy "lekcjom" dać się ściąć z nóg. Uczyń, aby złe doświadczenia stały się Twoją największą siłą :)

Pozdrawiam serdecznie,

Angela

środa, 16 czerwca 2010

Dzień mija tak za dniem....

Witajcie,
Kochani w życiu każdego człowieka nadchodzi taki dzień...kiedy coraz więcej myśli na temat zmian...na temat tego, że należy coś zmienić, że trzeba opuścić czasem wydawaloby się "bezpieczne" miejsce i iść w dalszą drogę...
Ostatnio dużo myślałam na temat tego jak wyglądają moje relacje z najbliższymi, z przyjaciółmi, ze znajomymi, z uczestnikami warsztatów/szkoleń i tak poprostu z ludźmi...
Okazuje się, że czasem zawodzą nas ludzie, których kochamy, których lubimy, których szanujemy, którym wierzymy i którym ufamy... To przykre, gdy nagle okazuje się kto jest kim i na kim możesz polegać, komu ufać...na dobre i na złe...
Krzywdzące dla niektórych osób byłoby w tym miejscu uogólniać i napisać..."Nikomu nie mogę ufać", bo po pierwsze to nie jest prawdą, a po drugie ja tak nie chcę...
Chcę otaczać się ludźmi, którzy są dobrymi ludźmi, na których mogę liczyć, którzy znają granice, którzy chcą być przy mnie dla naszego wspólnego dobra :) itp
...........................................................................................
A teraz krótka opowieść, którą bardzo lubię i która jest dobra na wszystko....
Rzeczy nie zawsze są takie na jakie wyglądają…

Dwa podróżujące Anioły zatrzymały się na noc w domu bogatej rodziny.
Rodzina była niegrzeczna i odmówiła aniołom nocowania w pokoju dla gości,
który znajdował się w ich rezydencji. W zamian za to anioły dostały miejsce w małej, zimnej piwnicy.
Po przygotowaniu sobie miejsca do spania na twardej podłodze, starszy anioł zobaczył dziurę w ścianie i naprawił ją.
Kiedy młodszy anioł zapytał dlaczego to zrobił, starszy odpowiedział,
"Rzeczy nie zawsze są takie na jakie wyglądają."

Następnej nocy anioły przybyły do biednego, ale bardzo gościnnego domu farmera i jego żony,
by tam odpocząć. Po tym jak farmer podzielił się, resztą jedzenia jaką miał,
pozwolił spać aniołom w ich własnym łóżku, gdzie mogły sobie odpocząć.
Kiedy następnego dnia wstało słońce, anioły znalazły farmera i jego żonę zapłakanych. Ich jedyna krowa,
której mleko było ich jedynym dochodem, leżała martwa na polu.
Młodszy anioł, był w szoku i zapytał starszego anioła: "Jak mogłeś do tego dopuścić ?".
"Pierwsza rodzina miała wszystko i pomogłeś im" - oskarżył.
"Druga rodzina miała niewiele i dzieliła się tym co miała, a ty pozwoliłeś, żeby ich jedyna krowa padła".

"Rzeczy nie zawsze są takie na jakie wyglądają" - odpowiedział starszy anioł.
"Kiedy spędziliśmy noc w piwnicy tej rezydencji, zauważyłem że w tej dziurze w ścianie było schowane złoto.
Od czasu kiedy właściciel się dorobił i stał się takim chciwcem niechętnym do tego by dzielić się swoją fortuną,
w związku z czym zakleiłem tą dziurę w ścianie, by nie mógł znaleźć złota znajdującego się tam."

"W noc, która spędziliśmy w domu biednego farmera, Anioł Śmierci przyszedł po jego żonę.
W zamian za nią dałem mu ich krowę.
Rzeczy nie zawsze są takie na jakie wyglądają."

Niektórzy ludzie pojawiają się w naszym życiu i szybko odchodzą...

Niektórzy ludzie stają się naszymi przyjaciółmi i zostają na chwilę...zostawiając piękne ślady w naszych sercach...

i nigdy nie będziemy dokładnie tacy sami bo zawarliśmy nowe przyjaźnie!!!

Wczoraj jest historią. Jutro jest tajemnicą. Dziś jest darem.

Papa,
Angela

niedziela, 13 czerwca 2010

Ostatni przed wakacjami warsztat :)

Witajcie Kochani,


Arystoteles (384-322 pne) - filozof grecki
Każdy może się rozgniewać – to bardzo łatwe. Ale rzadką umiejętnością jest złoszczenie się na właściwą osobę, we właściwym stopniu i właściwym momencie, we właściwym celu i we właściwy sposób.

Na samym początku jak zawsze chciałabym bardzo serdecznie podziękować całej grupie, która w dniu wczorajszym zjawiła się i brała naprawdę czynny udział w moich ostatnich przed wakacjami warsztatach pt:"Inteligencja emocjonalna" :) Dziękuję!!! To była dla mnie prawdziwa prz6yjemność i ogromna radość współpracować z Wami, patrzeć jak zachodzą w Was zmiany, jak 9oczy zaczynają Wam błyszczeć, jak budzi się w Wasza Moc :) Byliście Wspaniali...czekam na informacje o zmianach jakie będą zachodzić w Waszym życiu prywatnym i zawodowym :)
Kochani, warsztat ten przygotowałam w taki sposób, aby przekonać ludzi że Inteligencja Emocjonalna jest potrzebna i przydatna nie tylko w życiu osobistym, ale i zawodowym. Opowiedziałam jak bardzo przydaje się choćby w sprzedaży :)
To był mój temat na certyfikacji trenerskiej w Akademii Trenerów Sprzedaży :) temat brzmiał dosłownie: Inteligencja emocjonalna w sprzedaży :)))))
A teraz chciałabym Was zachęcić do tego by nastepnym razem nie zabrakło i Was na tym warsztaciwe :) oto dwa słowa na ten temat:

Sukces w życiu zależy nie tylko od intelektu, lecz także od umiejętności kierowania emocjami. Inteligencja emocjonalna ma przeogromny wpływ na nasze życie, ponieważ motywacja, siła woli i dojrzałość emocjonalna mogą w jeszcze większym stopniu kształtować codzienne funkcjonowanie, niż poziom ilorazu inteligencji IQ.
Ten warsztata pozwoli zrozumieć Uczestnikom jak skutecznie łączyć takie umiejętności jak: opanowanie, zapał, wytrwałość oraz umiejętność motywowania siebie i innych do działania w celu osiągnięcia sukcesu zawodowego (i każdego innego)

Zapraszam serdecznie,
A teraz życzę Wam wspaniałych wakacji, słońca i wielu pieknych chwil...
P.S.
Okres wakacyjny wykorzystam na rozwój własnych kompetencji i przygotowanie nowych warsztatów i szkoleń.
Do zobaczenia we wrześniu :)

czwartek, 10 czerwca 2010

Moje urodziny

WITAM :)

Pamiętaj, wszystko zaczyna się od Twojego umysłu. Musisz zacząć od generalnych porządków w swoich zainstalowanych programach, żeby pozbyć się tych, które Cię każdego dnia blokują. Co więcej, to właśnie w swym umyśle naprawdę osiągasz sukces, potem on już tylko ujawnia się w materialnym świecie.

Jest - 10 czerwca WOW - super!!! Życzenia napływały już od 24.01...niektórzy chcieli być piersi :) niesamowite!!! Uwielbiam ten dzień...i to kiedy wszyscy których kocham są obok, to jest w nim najpiękniejsze :)
Kochani dziękuję Wam wszystkim za wspaniałe życzenia, za pamięć i słowa wiary i wsparcia w mojej dalszej drodze...DZIĘKUJĘ!!!
Dziś jest mój dzień i zrobię wszystko, aby był wspaniały :)
I Tobie też dziękuję za -pamięć i życzenia...
Buziaki,
Angela

poniedziałek, 7 czerwca 2010

7 czerwca 2010

Witajcie...

Każdego dnia jestem bliżej swoich marzeń :)

Jeszcze tylko 3 dni ... i będą moje urodziny :)

Bardzo lubię dzień moich urodzin...co roku ( nie mam problemu z wiekiem )

Pragnienie niekoniecznie się urzeczywistnia,
a zamiar - tak.
Bo zamiar to zdecydowanie.
Zmień pragnienie w zamiar i pewność,
że weźmiesz, co Twoje...

Myśl o tym, czego chcesz...a nie o tym czego nie chcesz.... :)

Buziaki,
Angela

piątek, 4 czerwca 2010

Coelho...

Hello,
Co u Was??? U mnie ....ach szkoda gadać :)
Zajmijmy się tym co ważne, czas biegnie i nie da się go cofnąć ani zatrzymać...

Jak pisał P.Coelho: „Kiedy czegoś gorąco pragniesz, to cały Wszechświat sprzyja potajemnie twojemu pragnieniu.”

1. ZAWSZE PAMIĘTAJ O PRAWDZIWEJ SILE, JAKĄ DAJE CI PODEJMOWANIE DECYZJI

2. PAMIĘTAJ, ŻE NAJTRUDNIEJSZYM KROKIEM DO OSIĄGNIĘCIA CZEGOKOLWIEK JEST PRAWDZIWE ODDANIE SIĘ CZEMUŚ, PODJĘCIE PRAWDZIWEJ DECYZJI

3. NIGDY NIE ODSTĘPUJ OD RAZ POWZIĘTEJ DECYZJI BEZ UPRZEDNIEGO PODJĘCIA DZIAŁAŃ ZMIERZAJĄCYCH DO JEJ REALIZACJI

4. PODEJMUJ DECYZJE CZĘSTO (Im częściej podejmujesz decyzje, tym lepiej to robisz. Mięśnie stają się mocniejsze, gdy je ćwiczysz)

5. WYCIĄGAJ WNIOSKI Z PODEJMOWANYCH DECYZJI

6. KONSEKWENTNIE WYKONUJ RAZ POWZIĘTĄ DECYZJĘ, ALE NIGDY NIE UPIERAJ SIĘ PRZY SPOSOBACH JEJ REALIZACJI

7. PODEJMOWANIE DECYZJI SPRAWIA RADOŚĆ

Powinnaś (-nieneś) wiedzieć, że podejmowana przez Ciebie decyzja może w każdej chwili na zawsze odmienić twoje życie. Następny człowiek, którego spotkasz, telefon, który odbierzesz, film, który obejrzysz, książka, którą przeczytasz, a nawet każda kolejna przewracana kartka może okazać się tą właśnie siłą, która otworzy wszelkie zapory, przyniesie Ci wszystko to, na co czekałaś (-eś)

8. WIEDZ, ŻE TO TWOJE DECYZJE, A NIE WARUNKI, W JAKICH SIĘ ZNAJDUJESZ, KSZTAŁTUJĄ TWOJE PRZEZNACZENIE

-cytat z książki “Obudź w sobie olbrzyma”
Przeczytaj to co napisałam powyżej jeszcze raz, spokojnie i ze zrozumieniem :)
Buziaki,
Angela

wtorek, 1 czerwca 2010

MOC CZŁOWIEKA :)))) Dzień Dziecka :)))

Witam,
Kochani dziś jest wielki Dzień - Dzień Dziecka :) i mam do Was ogromną prośbę...chciałabym, żebyście znaleźli dziś dla siebie czas...a raczej dla Waszego wewnetrznego Dziecka :)
Spędźcie dziś z nim czas, pogadajcie, pobawcie się...zróbcie coś dla niego, dajcie swojemu Wewnętrznemu dziecku jakiś prezent, sprawcie jakąś przyjemność :)
Jeśli macie dzieci takie własne, urodzone....to utulcie je mocno, powiedzcie, jak bardzo je kochacie i jak są dla was ważne :)))))))))))))
A oto opowiadanie, które otrzymałam od przyjaciela i od razu pomyślałam o blogu i o Was...i od razu podaję dalej :)
Myślę, że warto się nad nim zatrzymać i przemyśleć...
Opowieść o mocy człowieka
Dawno, dawno temu w górach Tybetu zebrali się mędrcy tego świata znający tajemnice mocy człowieka. Wiedzieli, że czasem ludzie robią rzeczy straszne i wykorzystują ową potęgę przeciwko sobie. Postanowili więc ukryć moc człowieka przed nim samym. Długo medytowali, dyskutowali, szukając najlepszego miejsca na świecie. Jeden z mędrców powiedział: " Ukryjmy tę moc w najgłębszej kopalni świata, zasypmy ją kamieniami i ogromnymi głazami- człowiek tam jej nie znajdzie" ale inni kręcili głowami mówiąc:" człowiek to arcyciekawe stworzenie, lubi badać głębokie pieczary-z pewnością ją znajdzie" Drugi mędrzec powiedział: „Ukryjmy moc człowieka na dnie najgłębszego oceanu, postawmy na straży żarłoczne ryby i niebezpieczne prądy- nie znajdzie jej”. Ale inni twierdzili: "I tam zagoni człowieka ciekawość i chęć przeżycia przygody- znajdzie ją". Następny radził, aby moc człowieka umieścić na szczycie najwyższej góry, zasypać ją śniegiem, zakuć w wiecznym lodzie, na straży postawić wicher i mróz- ale i te przeszkody zdawały się być za małym wyzwaniem dla nieposkromionej żądzy zdobywania, od wieków mieszkającej w ludziach. I kiedy zdawało się, że nie ma już takiego miejsca, gdzie można by ukryć ludzką moc, najstarszy z mędrców powiedział: „Ukryjcie tę moc w samym człowieku, tam na pewno nie będzie jej szukał... Do głowy mu nie przyjdzie, że wszystko co najwspanialsze na świecie ma właśnie w sobie!” Tak też uczynili...
Pozdrawiam ciepło,
Zamyślona...i pełna wewnętrznej mocy, tulaca do swego serca Wewnętrznego Dzieciaka - Angela :)

Translate! Przetłumacz!