piątek, 19 lutego 2010

Związki, relacje - miłość... cd

Kochani witajcie,
O miłości mogę rozprawiać godzinami...

A ja wolę....Miłość i Energię serca...Relacje oparte na Miłości i Energii serca. Nie znające kalkulacji i będące ponad logikę...
Uwielbiam ten stan kiedy z Miłości zachowuję się jak Wariatka, kiedy z logicznego punktu widzenia....nie ma w tym sensu i logiki....wtedy czuję sie bosko...

Kochając nie porównujcie osoby z którą jesteście i Waszej relacji do wyobrażeń i idealnych modeli, które produkował dotychczas Wasz umysł.
Kochaj osobę, a nie obraz w głowie. Doświadczaj, bądź, kosztuj, wędruj z drugą osobą. Żyj, ciesz się każdą chwilą, którą macie bo jesteście w TU i TERAZ. Miłość uczy Cię być w TERAZ. Miłość uczy Cię prawdziwości, bo ściąga maski i obnaża, a wtedy jesteś jak dziecko. Jeśli kochasz drugą osobę i chcesz z nią być w relacji - nie możesz jej przekonać do bycia z Tobą...Po prostu kochasz, pozwalasz kwitnąć temu co czujesz, co Cię zmienia i wysyłasz sygnały, dajesz jej to i akceptujesz wolność drugiej osoby. Przekonać możesz do romansu... Nie do relacji...Nie do miłości... Przecież nie musicie być razem. Każde z Was może pójść swoją drogą w każdej chwili, ale Wy chcecie iść razem. I macie świadomość dynamiki tej wędrówki. Jesteście czujni i świadomi. Nie ma zaśnięcia z myślą – "uff już ją zdobyłem"…"uff mój Ci on"… Bo to zwyczajnie nie jest prawdą...bo nikogo i nic nie mamy na własność... Bo nawet jeśli jesteście już Razem to bierzecie to w nawias hipotetyczności i ciągłej pracy nad tym Waszym byciem Razem :) Wtedy możliwe jest ciągłe uwodzenie się nawzajem, a randki nie kończą się na momencie w którym mówicie sobie "tak" lub idziecie do łóżka. Nie zawieracie kontraktu na bycie razem, bo każdego dnia wybieracie od nowa, tak dokładnie...każdego dnia masz wybór więc skoro jesteście Razem to tak wybraliście...Pomysl o tym???
BO MIŁOŚĆ EWOLUUJE, CIĄGLE SIĘ ROZWIJA, JEST DYNAMICZNYM PRPCESEM I SPRAWIA, ŻE DWIE OSOBY SĄ DLA SIEBIE CIĄGŁYM WYZWANIEM... Czasami rozwija się falami, czasem ma gwałtowny początek, a czasem kwitnie bardzo spokojnie i wymaga cierpliwej pielęgnacji. Relacja w przeciwieństwie do romansu nie jest tworzona z energii seksualnej ani nawet z żaru emocjonalnego...Nie opiera się na dążeniu do życia w permanentnej namiętności. Po co??? Relacji nie buduje się na obawie, że namiętność i czar mogą w pewnym momencie prysnąć. Relacja opiera się na byciu ze sobą, które nie potrzebuje ciągłego podkręcania żaru...I nie rozwija się tylko w obrębie większej przyjemności, większej sprawności i coraz większej gamy efektów specjalnych. Polega bardziej na akceptacji różnych emocji i przede wszystkim akceptacji siebie oraz osoby z którą jesteś. W przeciwieństwie do związku, w relacji nie ma namiętności jako warunku zadowolenia i szczęścia. W relacji - chcesz wyrażać siebie i Was na różne sposoby - w tym poprzez namiętność ale nie tylko...Bo tam jest dużo więcej... W relacji przestajesz być uzależniony kokainowo od emocji, wrażeń, niesamowitych randek i przyjemności, które daje Ci druga osoba, a uczysz się kontemplować ją samą w sobie… Prawdziwe połączenie w relacji nie potrzebuje emocjonalnych rollercoasterów, ale po prostu jest wspólnym byciem Tu i teraz... Emocje są dodatkiem, ozdobnikiem a nie motorem relacji. Relacja jest głębią i jest ponademocjonalna – ma emocje, ale nie karmi się nimi lecz duchowym połączeniem, porozumieniem miedzy Wami. Tak samo z seksem - jest w relacji, bo jest naturalnym wyrażeniem chęci bliskości z osobą którą kochasz, ale to jest absolutnie niewystarczające, dlatego gdy kochasz po seksie chcesz jeszcze więcej kontaktu z drugą osobą...
Seks jest spełnieniem, jest bliskością, jest połączeniem Dusz i Ciał...
UFFF....
Pomyśl o tym, czym dla Ciebie jest Związek, Relacja, Miłość...czy to jest To czego pragniesz???
Czekam na maile i Wasze przemyślenia i opowieści...
Dobrej nocki i spokojnych snów :)
Angela

Brak komentarzy:

Translate! Przetłumacz!