Tak, choroba nie odpuszcza :( codziennie rano ledwo wstaję, powolutku idę w stronę łazienki, staję przed lustrem i pytam "Ciało, co chcesz mi powiedzieć???" A ono odpowiada: "Odpocznij, przystopuj, zrób sobie przerwę..."
I tak też robię - owszem mailuję, dzwonię, piszę nowe projekty warsztatów....ale również odpoczywam, dużo czytam, śpię i łykam witaminki...słucham płyt...afirmuję...i znów śpię...
Ostatnio wróciłam do Wojciecha Młynarskiego i jego fantastycznych tekstów, piosenek, ballad :)Oto jedna z nich, która szczególnie dziś wpadła mi w ucho:
Ballada o malinach
"...Biały dwór, białe sioło
I gryka jak śnieg, biały śnieg,
Czarny bór czumi w koło
Jak szumiał przez wiek, jak przez wiek.
Dwie dziewczyny - gołąbki dwie
Na maliny wybrały się, wybrały się.
Każda z nich piękna, młoda,
We dworze zaś pan, możny pan
Z hojną czeka nagrodą
Dla tej co mu da pełen dzban.
Rwą dziewczyny, z zapałem rwą
A maliny czerwone są, czerwone są.
Baj baj się baj, ballado ma:
No, która z nich dzban pierwsza da?
Dzban da...
Pierwsza zbiera uczciwie:
Dzban pełny ma już, pełny już.
Druga zła patrzy chciwie
I chwyta za nóż, ostry nóż.
Nóż do góry podnosi a
Tamta na to wyciąga dwa, wyciąga dwa.
Baj baj się baj ballado baj:
Bo ta ma nóż, a tamta dwa.
Aż dwa...
Panna zła już ze dwora
Uciekła het precz, gdzie Rzym, gdzie Krym.
W borze zaś szumi morał,
Że kto człekiem złym, człekiem złym
Nóż mu jeden wystarczy a
Uczciwemu potrzebna dwa, potrzebne dwa..."
I co wy na to niezły morał ??? :)
Idę się położyć...zmęczyłam się...oj słabiutka jestem :(
Buziaki, Angela
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz