środa, 9 marca 2011

Dla zapracowanych Kobiet (ale nie tylko dla Kobiet) prowadzących dom i firmę ...i zakręconych tak jak ja :)

Witajcie, 

"Nawet jeśli nauczę tylko jedną osobę nadziei, nie żyłem nadaremnie"
(Martin Luther King)


Jeśli robisz to co kochasz...cały świat Ci sprzyja :) i nawet niebo się uśmiecha :))))

Dziś będzie o czyszczeniu skrzynki odbiorczej, ale zacznę od początku... :)

Hmmm, od jakiegoś czasu dzieją się w moim życiu rzeczy dość (dla mnie) niezwykłe...Wszystko zaczęło się od mojego odejścia z Banku "zmiany w strukturze" - dzięki tym zmianom :) zmieniło się moje życie...całkowiecie!!!
Po pierwsze: Zauważyłam jak wiele mogę zrobić dla mojej firmy WENA7, dla moich Dzieci, dla moich bliskich i oczywiście dla siebie przez 8h :) Ciekawe, człowiek idzie do pracy, na min.8h, przyznacie, że to spora część dnia i globalnie życia...pracujesz, "mocujesz się" z tą pracą (nawet jeśli tak jak ja - bardzo ją lubiłam) dostajesz co miesiąc przelew i myślisz, że masz "spokój i poczucie bezpieczeństwa" a tu...łup...nic bardziej mylnego...taka praca na etacie, "usypia" Twoją czujność oraz dość często chęć rozwoju czy nawet zastanowienia się nad planem B...bo któż ma czas na myśli co kocham robić tak, że mogłabym dopłacać by to wykonywać?  jak miałoby wyglądać moje idealne życie? cz nawet proste (a jakże trudne) dokąd zmierzam, dokad chcę dojść ? Na takie pytania najczęściej nie mamy zwyczajnie czasu, praca, dom, dzieci, rodzina, znajomi...poniedziałek, środa, piątek, weekend...i znów poniedziałek, środa...czas biegnie corasz szybciej, świat przyspieszył a my razem z nim..albo odwrotnie, my przespieszyliśmy i a świat ...cóż razem z nami...I w tym całym zabieganiu okazuje się, że tylko w czasie np: świąt Bożego Narodzenia...
czy własnych kolejnych urodzin..mamy czas by pomysleć...o co w tym wszystkim chodzi? Kim jestem? Do czego doszłam (doszedłem) i co dalej...??????????? I wtedy okazuje się, że nawet nasze marzenia są "w biegu" i marzymy o zwyczajnych, tak naprawdę podstawowych sprawach...o pieniądzach - żeby były np. na życie i no i może troszkę więcej, żeby można było dzieci na kolonie wysłać i raz na jakiś czas wyjechać w podróż...albo samochód, ciut większy, lub "młodszy"...nawet w marzeniach brak nam rozmachu...tak jak byśmy się bali...że przesadzimy...i nic się nie spełni...i co się dzieje..mamy to nasze "minimum" i...nie jesteśmy z tym szczęśliwi...:(
A jesli pewnego dnia wydarzy się cos nieoczekiwanego...coś co zmieni Twoje życie na maxa...to co zrobisz? Czy jesteś gotów (gotowa) na zmianę? Jaki jest Twój Plan B???
Zawsze na moich warsztatach, bez względu na to na jaki temat są, namawiam ludzi do pomyślenia o Planie B, zastanowienia się co mnie pasjonuje, czego pragnę...i nawet jeśli wydaje się im niemożliwe to, że nastapią jakieś "zmiany w strukturze"...to proszę aby wzięli je hipotetycznie pod uwagę, żeby byli przygotowani, żeby obudzili w sobie te dawno zapomniane marzenia o tym, kim chcieli być i co osiągnąć, aby wsłuchali się w siebie i wykorzystali swoje zdolności, umiejętności i kompetencje...swoje dary...by robić to po co się urodzili :)
UFFF, tak kochani, właśnie dzięki temu, że ja od prawie już zawsze tj. od minimum 8 lat wiedziałam czego chcę, kim chcę być i w jakim kierunku idę..."zmainy w strukturzee" mnie nie zaskoczyły...tylko pozwoliły "Rozwinąć skrzydła" :) Kto wie ile bym się jeszcze zbierała, gdyby nie to...
 Ważne jest, że jeśli już to wiesz...czego chcesz...to ruszaj do przodu zrób pierwszy krok :) a potem następny i następny...rozwijaj się w tym kierunku, czytaj książki, artykuły, SPOTYKAJ SIĘ ZLUDŹMI, KTÓRZY JUŻ TO  MAJĄ, uczęszczaj na szkolenia..poprostu idź w tym kierunku..każdego dni...
OK dość to było tytułem wstępu...ale dlaczego tym napisałam, ponieważ tak jak pisałam wcześniej wszystko się zmieniło w moim życiu i teraz nie bięgnę rano nerwowo do łazienki, do kuchni...jest inaczej, budzę się spokojnie budzę dzieci, jemy razem  (ważne! RAZEM) śniadanie. Zawożę je do szkoły, wracam...i zaczynam pracę lub szykuję się na spotkanie, które oczywiście też często jest pracą :))) Ale jaką ...KOCHANĄ !!!!!!!!!! Staram się tak umawiać, by odebrać osobiście dzieci (czasem proszę o pomoc dziadków, ale nie jest tak jak było wcześniej, że to ja czasem je odebrałam) Wracamy do domu przygotowujemy coś do jedzenia RAZEM i odrabiamy lekcje..potem albo mam spotkania, albo znów tworzę coś nowego, piszę BLOGa :) itp ...Jestem spokojniejsza i szczęśliwsza...żyję w zgodzie ze sobą :)i robię to co kocham a ogromną wartościa dodana jest to, że jestem bliżej moich Bliskich i Przyjaciół...no fantastyczny PLUS poznaje cudownych Ludzi, bo kiedy się robi to co "w Duszy gra" przyciągasz niczym magnes Ludzi o podobnych wartościach, pomysłach na życie i przede wszystkim Ludzi Szcześliwych i Spełnionych...

Często zasiadam do komputera i pracuję, tworzę nowe projekty szkoleń, dzwonię, umawiam się na spotkaniem, czytam, piszę i odbieram pocztę -używam Gmail'a tylko do poczty elektronicznej i jest to większa część jednej z moich dwóch prac. Dostaję pokaźną ilość wiadomości co godzinę i szybko na nie reaguję.

I pewnego dnia spotkałam się z moją bardzo dobrą Koleżanką, którą poprosiłam o pomoc związaną z jakimś projektem, kiedy otworzyłam przy niej moją skrzynkę i tu należy zaznaczyć, że jest Ona bardzo zoragnizowaną osóbką :) Była zszokowana i powiedziała: " CO TO!!! Masz 1459 wiadomości (w tym są przeczytane i nieprzeczytane) oszalałaś...trzeba z tym zrobić porządek..i zaczeo się...zaczeła mi tłumaczyć coi jak..." Wróciłam do domu i byłam przerazona, że mam tam wejść i zrobić "porządek" :(
Weszłam do Internetu w poszukiweniu informacji jak to zrobić najszybciej i najefektowniej i ...

Oto kilka prostych kroków do osiągnięcia "porządku w skrzynce", które znalazłam i polecam :)))))))

1. Usuń niepotrzebne konta. Oczywiście jeśli masz na przykład dwa lub trzy konta i używasz ich do podobnych działalności, usuń te mniej uczęszczane i używaj tylko jednego. Z drugiej strony, jeśli korzystasz z jednego konta do kilku działalności, które znacznie się od siebie różnią, załóż dla nich osobne konta. Wtedy przeglądając dane konto zawsze będziesz mogła skoncentrować się w pełni na konkretnym typie Twoich działań.
2. Korzystaj z folderów. Utwórz w swojej skrzynce foldery, do których będą trafiać odpowiednie maile. Przykładowo – ja używam folderu Archiwum X dla listów, które są ważne i do których chcę mieć łatwy wgląd później. Są to maile, które już przeczytałam i odpisałam na nie, ale wiem, że ich treść może mi się jeszcze kiedyś przydać. Korzystam też z folderu Poczekalnia, gdzie trafiają maile, które chcę dopiero przeczytać, albo na które chcę w najbliższym czasie odpisać. Jest to taki folder „na później”, do którego wracam w wolnej chwili.
Oczywiście w zależności od Twoich potrzeb tych folderów może być mniej lub więcej. Zastanów się czy jest Ci potrzebna jakaś dodatkowa kategoria i wypróbuj ją przez jakiś czas. Następnie zweryfikuj efekty i zostaw ją lub usuń.
3. Przetwarzaj skrzynkę odbiorczą. Odbierając maile, od razu podejmuj decyzję co do każdego, pojedynczego maila. Od razu! Opcje są następujące:
- jeśli jest to śmieć lub mało istotny mail, od razu go usuń,
- jeśli jest to mail, na który możesz odpowiedzieć w ciągu 2-3 minut, zrób to natychmiast. A potem usuń.
- jeśli jest to mail, z którym wiąże się jakieś działanie, które masz wykonać – zapisz sobie to działanie na Twojej to-do liście lub w kalendarzu, po czym usuń maila.
- Jeśli jest to wiadomość, którą chcesz przeczytać później – przenieś ją do folderu Poczekalnia.
- Jeśli jest to wiadomość, na którą odpisałeś od razu albo na którą nie musisz odpisywać, ale chcesz mieć do niej dostęp później – przenieś ją do folderu Archiwum X.
- przetwarzając folder Poczekalnia, usuwaj przeczytane/odpisane maile lub w razie potrzeby przenoś je do folderu Archiwum X.
Jeśli chcesz zachować historię korespondencji, wciąż możesz usuwać maile – pozostaną one przecież w folderze „kosz”. Jeśli będziesz miał potrzebę wrócić do jakiegoś mniej ważnego maila (bo te ważniejsze powinny trafiać do folderu Archiwum X), Ha - zawsze możesz zajrzeć do kosza :) W mojej skrzynce kosz przechowuje wszystkie usunięte maile przez 3 miesiące.
4. Nie sprawdzaj maila z samego rana. U wielu osób jest to silny nawyk – włączają komputer, po czym od razu sprawdzają pocztę. Niestety takie działanie zabiera im dużo cennej energii na przetwarzanie już nie tak bardzo cennych wiadomości. Dlatego z samego rana zajmij się czymś dla Ciebie ważnym (chyba, że akurat czekasz na jakiegoś ważnego maila), zabierz się za jakieś konkretne działania, a skrzynkę otwórz dopiero po jakimś czasie.

Oprócz tego, pamiętaj aby nie sprawdzać poczty co każde 15 minut. Taki sposób pracy odbiera Ci możliwość osiągnięcia pełnej, prawdziwej koncentracji na zadaniu. Gdy Twoja uwaga musi skakać po różnych elementach, jej poziom cały czas spada. Wyznacz sobie kilka godzin w ciągu dnia, o których będziesz odbierał wszystkie maile i wtedy zabierz się za ich czytanie i odpisywanie.

Te strategie są bardzo proste, a mogą wnieść znaczące zmiany w Twojej codziennej produktywności. Nie ma lepszego uczucia niż to, które się pojawia gdy widzisz czystą i wręcz pachnącą świeżością skrzynkę pocztową. Wszystko jest na swoim miejscu a więc i pod Twoją kontrolą, a Ty możesz sama decydować co dalej z tym zrobić.

Zacznij wprowadzać powyższe nawyki od zaraz i bądź konsekwentna – do nowych zwyczajów przywykniesz bardzo szybko a efekty pojawią się w mgnieniu oka.
 
Dla mnie na początku usuwanie prawie każdego maila było czymś dziwnym, ale teraz z każdym dniem jest coraz to lepiej :) Polecam :)
 
Pozdrawiam was serdecznie i cóż jest 10.35 lecę zajrzeć do skrzynki, bo od rana do niej nie zajrzałam :)

Zakręcona Mama i właścicielka firmy WENA7,
Angela


Brak komentarzy:

Translate! Przetłumacz!